Grał w baseball, piłkę nożną, trenował skok o tyczce. Ale dopiero gdy na poważnie postawił na sprint, okazało się, że mamy do czynienia z talentem czystej wody. Remigiusz Olszewski, który sportową przygodę rozpoczynał w Gwardii Piła, osiągnął kolejny sukces. Tym razem podczas Halowych Mistrzostw Europy.
Prestiżowe zawody w okazałej, toruńskiej hali odbyły się w pierwszy weekend marca. Niespełna 29-letni Remigiusz Olszewski reprezentował Polskę w biegu na 60 metrów. I spisał się świetnie, choć ? jak sam powiedział ? mogło być jeszcze lepiej. Niemniej szóste miejsce w Europie to wynik budzący powszechne uznanie.
W biegu eliminacyjnym Remigiusz pokonał 60 metrów w 6 sekund i 68 setnych. Lepiej było w półfinale (6,60 s, ledwie o jedną setną wolniej od rekordu życiowego). Bieg finałowy z udziałem ośmiu najszybszych ludzi Starego Kontynentu nasz człowiek ukończył na szóstej pozycji z czasem 6,66 s.
Występem w Toruniu Olszewski udowodnił, że już teraz zasługuje na miano legendy polskiego sprintu. Tym bardziej, że podczas halowych mistrzostw kraju, na tym samym dystansie, nie ma sobie równych od lat. Wywalczył siedem tytułów z rzędu, a ten ostatni, zdobyty 20 lutego (również w Toruniu), okrasił rekordem życiowym. Od tego czasu Remek zajmuje szóstą lokatę na polskiej liście wszech czasów, a do rekordowego biegu Mariana Woronina brakuje mu ośmiu setnych.
Podczas tegorocznych Halowych Mistrzostw Europy Polacy wywalczyli dziesięć medali: jeden złoty, pięć srebrnych i cztery brązowe. Jednak dla nas, pilan, szósta pozycja Olszewskiego smakuje jak kolejne miejsce na podium. Gratulacje!
Wojciech Dróżdż
Zdjęcia: Facebook zawodnika