WAŁCZ. 16 stycznia po godzinie 15. stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Wałczu otrzymało zgłoszenie o zanieczyszczeniu substancją ropopochodną na jeziorze Dłusko. Na szczęście był to fałszywy alarm, bo zamieszania – co okazało się po szczegółowych badaniach – narobiły sinice.
Na miejsce zdarzenia natychmiast zadysponowane zostały zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej z Wałcza oraz Ochotnicza Straż Pożarna z Człopy.
-Ustalono, że na powierzchni około hektara lustra wody unosi się zawiesina koloru niebiesko-zielonego. Substancja ta szczególnie nagromadzona była wzdłuż brzegu i koncentrowała się wśród trzcin. Na miejsce zdarzenia zadysponowano grupę ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej z Piły w celu identyfikacji zawiesiny. Wynik przeprowadzonych przez nią badań nie był jednoznaczny. W związku z tym pobrano próbki do badań laboratoryjnych, które przekazano do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Koszalinie. Okazało się, że zawiesinę przypominającą zanieczyszczenie substancją ropopochodną tworzą sinice. Zawiesina nie jest szkodliwa dla środowiska naturalnego – informuje st. kpt. Mirosław Gruchot z KP PSP w Wałczu.
W działaniach udział brało 6 zastępów PSP w tym grupa chemiczno-ekologiczna z KP PSP Piła oraz zastęp OSP Człopa. Działania trwały ponad 4 godziny.
(Red.)
Fot. KP PSP Wałcz