WAŁCZ. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wałczu, interweniowali wobec młodego mężczyzny, który wszedł na krawędź wiaduktu krzycząc, że z niego skoczy bo ma dosyć życia. Rozmowa z mundurowymi odwiodła nietrzeźwego 31-letniego mieszkańca Wałcza od tego zamiaru.
Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych na terenie miejscowości Wałcz Drugi, kiedy to dyżurny jednostki w Wałczu otrzymał telefoniczną informację o młodym mężczyźnie, który stoi na krawędzi wiaduktu i krzyczy, że z niego skoczy.
-Na miejsce zdarzenia skierowany został patrol policji w składzie st. post. Dorota Cerazy i post. Piotr Gryglewicz. Ponadto o sytuacji powiadomione zostało pogotowie ratunkowe oraz strażacy z PPSP Wałcz, którzy po przybyciu na miejsce, pod wiaduktem, dla bezpieczeństwa zdesperowanego 31-latka rozłożyli skokochron – mówi asp. Beata Budzyń z KPP w Wałczu. – Nietrzeźwy mężczyzna stojący na wiadukcie wykrzykiwał, że z niego skoczy, bo życie nie ma dla niego sensu i nie chce dalej żyć. Policjanci nawiązali kontakt z młodym człowiekiem, przekonując i odwodząc od zamiaru. Do rozmowy włączył się także przybyły na miejsce zdarzenia znajomy 31-latka. Rozmowa z mężczyzną zakończyła się pomyślnie.
Decyzją lekarza 31-latek trafił do jednostki policji, gdzie… trzeźwiał.
-Następnego dnia wałczanin odmówił oferowanej dalszej pomocy medycznej, a w rozmowie z dzielnicowym, wyjaśnił, że sam o siebie zadba i że nie chciał popełnić samobójstwa. O sytuacji mężczyzny policjanci powiadomili instytucje pomocowe – dodaje Budzyń.
(Red.)
Fot. KPP Wałcz