SZYDŁOWO. Jakiś czas temu na stronie Urzędu Gminy pojawił się komunikat, że pomimo pojętych różnych działań zmierzających do pozyskania nowego lekarza rodzinnego w Starej Łubiance, ostatecznie żadna z przychodni nie zdecydowała się na utworzenie tam filii swojej placówki.
-Nasz początkowy entuzjazm i nadzieja związana z wyrażeniem zgody przez Narodowy Fundusz Zdrowia nie znalazła odzwierciedlenia w pozyskaniu podmiotu chętnego do zabezpieczenia opieki medycznej w tym miejscu – mówi wójt Tobiasz Wiesiołek, i dodaje, że mieszkańcy, którzy byli pacjentami doktora Olszewskiego, powinni zapisać się do nowego lekarza w wybranej przez siebie placówce zdrowia.
Najbliższy ośrodek zdrowia znajduje się w Jaraczewie. Niestety, lekarz nie jest w stanie przyjąć już więcej pacjentów. W związku z tym mieszkańcy Starej Łubianki po podstawową pomoc medyczną jeżdżą do Piły bądź Wałcza. A najczęściej są to przecież osoby schorowane, stare, bądź niepełnosprawne. Nie brakuje dzieci.
-W momencie odejścia doktora Olszewskiego na emeryturę zakończyły się także wizyty domowe u chorych. Brakuje też pielęgniarki środowiskowej – żali się jedna z mieszkanek.
Wójt Tobiasz Wiesiołek rozesłał pisma do pilskich lekarzy rodzinnych z informacją o możliwości utworzenia w Starej Łubiance placówki POZ, jednak pozostał bez pozytywnej odpowiedzi. Jak podaje, jedyną szansą na rozwiązanie problemu jest utworzenie filii poradni, która zapewniłaby pomoc medyczną chociażby 2-3 dni w tygodniu. Miejmy nadzieję, że problem jak najszybciej zostanie rozwiązany.