Na rynku hurtowym w Broniszach ceny owoców i warzyw są niewiele wyższe w niż w ubiegłym roku, tanie są pomidory i śliwki – twierdzi ekspert rynku Maciej Kmera. Dodaje, że intensywnie rozwijają się firmy, wyspecjalizowane w handlu towarem słabszej jakości, których nie przyjęły duże sieci. Zamiast do sklepów, trafiają najczęściej na bazar.
– Popyt jest słaby, widać oznaki kryzysu – tak Maciej Kmera komentuje sytuację na rynku hurtowym Broniszach. Według eksperta, „silne tąpnięcie” nastąpiło na przełomie lipca i sierpnia, co prawdopodobnie było spowodowane wyjazdami wakacyjnymi. Wrzesień także nie jest dobry dla sprzedawców, co natomiast wiąże się ze szkolnymi wydatkami.
Zdaniem Kmery, na rynku widoczny jest kryzys. Sprzedawcy, którzy zaopatrują m.in. Warszawę, coraz częściej informują o zamykanych sklepach z powodu bardzo wysokich kosztów energii elektrycznej. Generują je np. chłodziarki i klimatyzacja, z których jednak trudno zrezygnować. Ekspert twierdzi, że niedawne upały zniechęciły część klientów do zakupów w nieklimatyzowanych pomieszczeniach, kierując ich do dyskontów.
więcej/źródło: https://finanse.wp.pl/w-sklepach-drozyzna-a-w-hurcie-ceny-spadaja-widac-oznaki-kryzysu-6810798485768832a
zdjęcie ilustracyjne Źródło: Agencjawyborcza.pl, fot: Grzegorz Skowronek