LĘDYCZEK. Zaalarmowani policjanci z Komisariatu Policji w Okonku interweniowali w dość niecodziennej sytuacji. Mundurowi odłowili w jednym z mieszkań w Lędyczku żmiję zygzakowatą, która mogła stanowić zagrożenie dla mieszkańców. Gad trafił już w bezpieczne miejsce.
Okoneccy policjanci zostali wezwani do nietypowej interwencji w środę, 12 sierpnia. Około godziny 17:00 mieszkaniec Lędyczka poinformował, że do jego mieszkania wpełzał wąż.
-Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce od razu przystąpili do akcji. Niecodzienny gość, który wśliznął się z niezapowiedzianą wizytą do mieszkania 27-latka, ukrył się pod meblami w kuchni. Mundurowi postanowili odłowić syczącego gada, którym okazała się żmija zygzakowata – informuje podkom. Maciej Forecki ze złotowskiej Policji. -Policjanci musieli działać bardzo ostrożnie, żeby nie zostać ukąszonym. Rzecz nie była prosta, jednak sprawnie działający funkcjonariusze dość szybko umieścili żmiję w plastikowym wiaderku, za co otrzymali serdeczne podziękowania od mieszkańca Lędyczka, który obserwował niecodzienną interwencję.
W Polsce występuje kilka gatunków węży, ale jadowita jest jedynie żmija zygzakowata, a jej jad powoduje przyspieszenie rytmu serca, bóle głowy, nudności, wymioty i może prowadzić do omdlenia.
-Warto podkreślić w tym przypadku właściwą reakcję mężczyzny, który gdy tylko zauważył nieproszonego gościa, powiadomił służby. Pozwoliło to na właściwą reakcję i podjęcie działań, które zapobiegły groźnym konsekwencjom ukąszenia – dodaje Forecki.
(Red.)
Fot. KPP Złotów