42 wspaniałych w galerii BWA

Kultura Najnowsze Piła Wydarzenia

PIŁA. To wydarzenie po raz pierwszy w swojej długiej historii miało miejsce nie pod koniec, lecz na początku roku. Dzisiaj w Galerii BWAiUP odbył Salon Pilski Art 2019.

To już 43. edycja tego przeglądu twórczości artystów środowiska pilskiego, których tym razem było 42.

43. to niezwykła liczba. To wielka tradycja. Wśród Państwa są trzy osoby, które od początku w tym wydarzeniu uczestniczą. To Alfred Aszkiełowicz, Andrzej Tomaszewski i Andrzej Podolak – podkreślił podczas wernisażu Edmund Wolski, dyrektor BWAiUP w Pile. -Jak co roku jest to przegląd pokoleniowy, ponieważ są tu wybitni artyści z uznanym statusem, ale są i debiutanci. Jak Wiktoria Łuszczewska. Dla tej młodej artystki jest to duże wyróżnienie, bo Salon Pilski to prestiż. W Polsce zazdroszczą nam tego wydarzenia.

Każdy z artystów już wcześniej mógł zaprezentować swoje ulubione prace, jednak o tym, które z nich będą wyeksponowane na wystawie decydowała już komisja weryfikacyjna. Czy pilscy twórcy potrafią jeszcze zaskakiwać?

 – Myślę, że kilku zaskoczyło, natomiast część środowiska jest w takim dość rozległym i długotrwałym constans. Poza tym urodą pilskiego BWA od kilkunastu lat jest fakt, że wprowadzono do galerii twórczość artystów nieprofesjonalnych. Nie będę ukrywać, że dla wizerunku galerii nie jest to najlepsze – przyznaje Elżbieta Wasyłyk, kurator wystawy.

Zdaniem pani profesor, patrząc na obraz należy zadać sobie dwa pytania: -Dlaczego podoba, albo dlaczego nie podoba mi się ta praca i do bólu szukać przyczyny… 

Te pytania zadawali sobie dzisiaj goście galerii, którzy tłumnie przybyli na wernisaż Salonu Pilskiego Art 2019. Mogli podziwiać – jak to ujęła Elżbieta Wasyłyk – obrazy bardzo konwencjonalne, a także przykłady tzw. antysztuki.

Ale wszystkie te prace zasługują na miano dzieła.

Eugeniusz Repczyński powiedział kiedyś, że malarstwo jest dla niego wodą życia, że kocha to co robi. Myślę, że wielu z Państwa  mogłoby sobie przypisać tę cechę. Bo żeby prawdziwe dzieła tworzyć, trzeba kochać to co się robi. Uważam, że oglądając tę wystawę wiele tej miłości zobaczymy – spuentował Edmund Wolski.

Wernisaż uświetnił noworoczny minirecital. Wystąpili Sebastian Czaja i Aleksander Kistowski.

Salon Pilski można zwiedzać od 2 lutego.

 (Red.)