4 kwietnia przypada Światowy Dzień Bezdomnych Zwierząt, czyli również tych psów i kotów które zamieszkują w pilskim schronisku „Miluszków”.

Najnowsze Piła Regiony Wydarzenia

Ciężko jednak świętować, gdy patrzy się na krzywdę porzuconych czworonogów, które zostały porzucone albo skrzywdzone przez człowieka. Nie zrobiły nic złego, po prostu trafiły na ludzi, którzy potraktowali je jak niepotrzebny przedmiot, który można wyrzucić, gdy się znudzi albo – co gorsza – spotkały się z przemocą i agresją ze strony swojego opiekuna. Z okazji Światowego Dni Bezdomnych Zwierząt warto ciepło pomyśleć o podopiecznych pilskiego schroniska i zrobić dla nich coś dobrego. Można być pewnym, że psy odwdzięczą się radosnym merdaniem ogonka, a koty zamruczą z zadowolenia.

– Najpiękniejszym prezentem z okazji Światowego Dnia Bezdomnych Zwierząt byłby… nowy dom. Tak po prostu. Z człowiekiem, który kocha i rozpieszcza, pełną miską, wygodnym legowiskiem. Dlatego jeżeli ktoś zastanawia się nad przygarnięciem pod swój dach czworonoga zachęcam, by nie kupować rasowego psa lub kota za ogromne sumy pieniędzy. Kundelek czy kot ze schroniska kochają równie mocno – mówi Alicja Dorsch, prezes pilskiego schroniska.
A o domu na stare lata z pewnością marzą Rudolf (lat 13) i Yogi (lat 11). Psi seniorzy w schronisku trzymają się razem, więc najlepiej, gdyby obydwoje mogli trafić do jednego domu. Tych dwóch dziadków na czterech łapach ma swoje zdrowotne problemy (Yogi jest niewidomy), a mimo to nie brakuje im energii na zabawę i wzajemne zaczepianie się. Oglądanie ich wybryków dostarcza więcej rozrywki niż telewizja. Do pełni szczęścia psiakom brakuje tylko własnego domu i morza miłości.
Kazia to z kolei kocia seniorka. Ma 15 lat i potrzebuje ciepła i spokoju na stare lata. Będzie więc idealnym towarzyszem dla osób, które cenią spokój i lubią poleniuchować, bo Kazia będzie chętnie wylegiwała się ze swoim właścicielem. Tylko ten najpierw musi się znaleźć…
W wesołej ferajnie schroniskowych podopiecznych jest też Scooby. To uroczy 6-letni piesek. Wydawało się, że do schroniska trafił tylko na chwilę, że na pewno szybko znajdzie się ktoś, kto go adoptuje. Jego urocza mordka, która cieszy się na widok każdego człowieka powinna podbić serca osób, które marzą o czworonogu. Niestety mija kolejny rok tego pieska w schroniskowym boksie. Może z okazji Światowego Dnia Bezdomnych Zwierząt los się do niego uśmiechnie?
Takich psich i kocich serc gotowych pokochać swojego człowieka jest w schronisku niestety więcej. Warto zajrzeć do „Miluszkowa”, porozmawiać z pracownikami schroniska o warunkach adopcji.
– Nasi pracownicy odpowiedzą na wszystkie pytania, pomogą dobrać czworonoga do specyfiki danej rodziny czy trybu życia osób zainteresowanych adopcją – zapewnia szefowa „Miluszkowa”.
Jeżeli nie możemy adoptować bezdomniaka, to można pomóc w inny sposób. Potrzeb jest sporo: przydadzą się smycze, obroże, zabawki dla psów i kotów, naturalne gryzaki, podkłady, żwirek i specjalistyczna karma (jej zakup warto wcześniej skonsultować z pracownikami schroniska). Na to ostatnie szczególnie czeka Hulk, który jest dużym psem, więc i apetyt ma też spory. Wprawdzie w schronisku może liczyć na pełną miskę, ale będzie wdzięczny za każdą dodatkową puszkę ekstra jedzenia XXL dla dużych psów.
– Zwierzęta, które trafiają do schroniska, zostały skrzywdzone przez ludzi. Pomagając im, możemy pokazać tym psom i kotom, że człowiek to nie tylko zło, ból i krzywda, ale to również ręce, które głaszczą i serce, które kocha i pomaga. Warto być dobrym dla naszych „braci mniejszych” – zachęca Alicja Dorsch.

Pilskie Schronisko dla Zwierząt