Do zatrzymania pierwszego z nietrzeźwych kierowców doszło w sobotę, 25 stycznia br. po godzinie 23:00 w miejscowości Sarbka gm. Czarnków.
-Będący na miejscu policjanci ustalili, że 27-letni obywatel Ukrainy kierując busem, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków ruchu i doprowadził do wywrócenia się pojazdu, a następnie uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji oraz przystanek autobusowy. W trakcie badania stanu trzeźwości mężczyzny okazał się, że miał on prawie promil alkoholu w organizmie – relacjonuje asp. Karolina Górzna-Kustra z z czarnkowskiej policji.
Następnego dnia w ręce mundurowych wpadł kolejny pijany kierowca.
69-latek mając prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, zakończył swoją dalszą jazdę ,,na podwójnym gazie” na płocie w Wieleniu przy ulicy Sportowej – kontynuuje rzecznik KPP w Czarnkowie.
Jak dodaje, w najbliższym czasie mężczyzn czeka sprawa w sądzie za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Można wnioskować, iż kara w obu przypadkach będzie równie wysoka jak poziom stężenia alkoholu w organizmach badanych kierowców.
W minioną niedzielę, 26 stycznia, mundurowi zatrzymali kolejnych dwóch kierowców. Ci z kolei prowadzili auta pod wpływem narkotyków.
-Jeden z nich został zatrzymany do kontroli drogowej w Sarbce gm. Czarnków. Jak się okazało, 27-letni mieszkaniec gminy Duszniki przekroczył prędkość, za co został ukarany mandatem karnym. Jednak zachowanie kierowcy wzbudziło u policjantów podejrzenie. Badanie testerem potwierdziło ich przypuszczenia. Był pod wpływem amfetaminy – mówi Górzna-Kustra. –Drugi z mężczyzn trafił w ręce funkcjonariuszy kilka minut po godzinie 12:00 na trasie Trzcianka ? Biała. 33-latek jechał zbyt wolno jak na panujące warunki drogowe. Nie miał też zapiętych pasów bezpieczeństwa. Podczas kontroli okazało się, że ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Był także po zażyciu amfetaminy, co oprócz jego zachowania, potwierdziły badania narkotesterem.
O przyszłości nieodpowiedzialnych kierowców zdecyduje trzcianecki sąd.
(Red.)