PIŁA. Utrata przytomności, drgawki, zadławienie i oparzenie. Między innymi z tymi sytuacjami musieli się zmierzyć ostatnio pracownicy Altvater Piła.
Na szczęście wszystkie te sytuacje były pozorowane, a wszystko odbywało się w ramach kilkugodzinnego szkolenia, które poprowadził Szymon Kozłowski z Polskiej Grupy Ratownictwa Medycznego.
– Kładziemy ogromny nacisk na bezpieczeństwo naszych pracowników. Ten kurs, który był prowadzony na bardzo wysokim poziomie, jest już którymś z kolei. Uczestniczą w nim nie tylko nasi nowi pracownicy, ale też ci, którzy odbyli go wcześniej, dla przypomnienia – informuje dyrektor generalny Altvater Piła Tomasz Bielański. – Mamy nadzieję, że nasi pracownicy nigdy nie będą musieli wykorzystywać zdobytej wiedzy w praktyce ani w zakładzie pracy, ani na ulicy, ani w domu. Wiemy jednak, że z wiedzą, jak należy to zrobić czują się bezpiecznie i na pewno nie zawahają się udzielić pomocy, kiedy ktoś będzie jej potrzebował.
W Pile ma niedługo powstać mapa rozmieszczenia defibrylatorów AED, która będzie dostępna w aplikacji. Warto wiedzieć, że szanse na przywrócenie krążenia wzrastają o 70 procent, jeśli podczas resuscytacji użyjemy AED.
Altvater Piła z siedzibą na Łącznej, instalacja Mechaniczno-Biologicznego Przekształcania Odpadów w Kłodzie już takie urządzenia posiadają.
Pamiętajmy, że z defibrylatorów umiejscowionych w Altvaterze powinni ? w razie potrzeby – korzystać wszyscy mieszkańcy – w końcu chodzi o ludzkie życie.
Zuzanna Błaszczyk-Koniecko
Altvater Piła