Stare kamienice – zaniedbane oblicze Piły

Najnowsze Piła Wydarzenia

PIŁA. Spotkamy je na każdym kroku. Niektóre miały to szczęście, że doczekały się gruntownej modernizacji, dzięki której odzyskały dawną świetność. Inne  wciąż czekają na swój czas, by móc błyszczeć i być wizytówką grodu Staszica. Los jeszcze innych, tych ostatnich na liście, jest już przesądzony. Znikną na zawsze z pilskiego krajobrazu, w który wtopione były od dziesięcioleci. Kamienice.

 Jedna z takich kamienic, która od kilku lat straszy mieszkańców swoim wizerunkiem, stoi przy Browarnej. Sąsiaduje z kościołem św. Stanisława Kostki. Lokatorzy już dawno dostali inne mieszkania, a ona czeka na nabywcę terenu, by w końcu legnąć w gruzach.  

Na szczęście w centrum miasta – bo za takie należy uznać również ul. Browarną – takich pustostanów za dużo nie ma. Są za to kamienice, które w większości odzyskały dawny blask. Znajdziemy je m.in. na ulicach: Okrzei, Konopnickiej, Ludowej, Tucholskiej, Staromiejskiej czy 11 listopada. Te ostatnie „odżyły”  wraz z powstającym deptakiem i nowym Placem Konstytucji.

 Ale kilkadziesiąt metrów od nich jest też inna kamienica. Niedawno była medialnym tematem numer „1” – za sprawą muralu rybołowa, który powstał na szczytowej ścianie. Jednak ta frontowa i ta „od podwórka” – nie  mówiąc już o remoncie wewnątrz budynku – aż proszą się o nową szatę.

 A takich kamienic/budynków jest w Pile multum. Zwłaszcza na obrzeżach miasta. Są w opłakanym stanie. Piękne zdobienia i  zaskakujące detale na wielu z nich, są ledwo dostrzegalne pod warstwą brudu, czy w towarzystwie odpadającego tynku.  A szkoda. Bo one również mogłyby być wizytówką Piły.

Jeśli są pieniądze na inne inwestycje, przy których można się medialnie lansować, to może i warto – w myśl przewodniego hasła prezydenta Piły: „Tutaj wizje nabierają kształtu” – zadbać o stare, nadgryzione zębem czasu, ale wciąż zamieszkane budynki. One również tworzą historię naszego miasta. I warto je ocalić od zniszczenia.

(Red.)
Fot. Agnieszka Norkowska