WAŁCZ. Nadal nie wiadomo, kto stanie się właścicielem wałeckiego Domu Wędkarza i jakie w przyszłości obiekt będzie pełnił funkcje. Spekulacje o przejęciu obiektu przez COS-OPO na Bukowinie okazały się nieprawdziwe, a Rada Miasta już raz odrzuciła wolę wzięcia tej nieruchomości. Jednak mówi się, że miasto może stać się właścicielem budynku i działki nad jeziorem Zamkowym.
Posadowiony na atrakcyjnej działce w bezpośredniej bliskości jeziora Zamkowego przy ulicy Orlej budynek jest własnością Nadnoteckiego Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Pile. Przez wiele lat stanowił bazę noclegową nie tylko dla wędkarzy, lecz już się mocno zdewaluował, a brak środków na remont spowodował, że pilski okręg chce się go pozbyć. Pojawiły się spekulacje, że budynek chce przejąć Centralny Ośrodek Sportu – Ośrodek Przygotowań Olimpijskich na Bukowinie, lecz temu zdecydowanie zaprzeczył dyrektor Zdzisław Ryder, a prezes NO PZW zapewnił, że żaden państwowy podmiot z Wałcza nie wyraził woli przejęcia obiektu.
– Domem Wędkarza interesowały się z Wałcza wyłącznie osoby prywatne – mówi prezes Zarządu Okręgu Nadnoteckiego PZW w Pile Czesław Pachowicz. – Jednak po zapoznaniu się ze stanem budynku wszyscy zrezygnowali. Jak na razie wolę przejęcia wykazał tylko burmistrz Wałcza i teraz czekamy na decyzję Rady Miasta. Chcemy przekazać obiekt nieodpłatnie, lecz pod pewnymi warunkami. W budynku musi zostać wygospodarowane niewielkie pomieszczenie, które będą użytkować wałeccy wędkarze. Chcemy również, aby wędkarze mogli użytkować dwa – trzy razy do roku główną salę na zebrania.
Wałecka Rada Miasta już raz głosami tzw. „egzotycznej większości” odrzuciła wolę przejęcia obiektu na rzecz miasta. Obecnie pojawiło się światełko w tunelu, choć jest one jeszcze mgliste. W przygotowanych materiałach na sesją RM jaka ma się odbyć 21 września nie znajduje się projekt uchwały o przejęciu Domu Wędkarza, ale – jak donoszą nasze źródła – taki projekt ma zostać wprowadzony pod obrady w ostatniej chwili. Na początku miesiąca odbyło się zorganizowane przez burmistrza spotkanie radnych i ten temat był omawiany.
– Brałem udział w tym spotkaniu i ze strony większości pojawiły się sygnały, że będzie można przejąć Dom Wędkarza – opowiada jeden z radnych. – Wprawdzie te głosy nie były zdecydowane, lecz wyraźnie widać, że większość radnych z egzotycznej większości w tym temacie spuszcza już z tonu.
Jeżeli budynek przy ul. Orlej zostanie przejęty przez miasto, to jakie będzie jego przeznaczenie? Pytanie pozostaje otwarte.
Nadnotecki Okręg PZW stawia warunki, więc w funkcjonowaniu budynku mogą pojawić się ograniczenia. Niezłym pomysłem wydaje się, aby wędkarzom udostępnić pomieszczenia w innym budynku należącym do miasta; np. przy ulicy Sądowej. Jednak, aby wystąpić z taką propozycją trzeba stać się właścicielem budynku. Wtedy można wyremontować obiekt i go wydzierżawić. Dzierżawca prowadziłby np. gastronomiczną działalność i utrzymywał budynek. Natomiast działkę – po wybudowaniu pomostów – mogli by użytkować wędkarze, żeglarze czy kajakowi turyści. Z drugiej strony może pojawić się pokusa, aby po wyprowadzeniu się wędkarzy cały obiekt wraz z atrakcyjną działką sprzedać i po prostu na tym zarobić.
piotr
(M.K)
(Tekst i fot. extrawalcz.pl)