PIŁA. Zawód policjanta wymaga wiele poświęcenia, ratuje ludzkie życie mężczyźnie, który chce popełnić samobójstwo.
W ostatnim czasie asp. szt. Andrzej Kozieł odebrał telefon od zaniepokojonej mieszkanki Bytomia. Kobieta opowiedziała, że zauważyła jak za pośrednictwem jednego z popularnych internetowych komunikatorów mężczyzna przedstawiający się za mieszkańca Piły wysłał wiadomość, w której napisał, że pokłócił się z dziewczyną, ma dosyć swojego życia i chce ze sobą skończyć.
Oficer dyżurny dysponował tylko imieniem i nazwiskiem oraz numerem telefonu, z którego wiadomość została wysłana. Za pośrednictwem policyjnych systemów funkcjonariusz ustalił pełne dane osobowe mężczyzny oraz jego adres zamieszkania, gdzie zadysponował najbliższe patrole, a sam podjął próbę skontaktowania się z potrzebującym pomocy.
Po dłuższej chwili mężczyzna odebrał telefon od dyżurnego. Początkowo nie wierzył, że rozmawia z policjantem, a ponadto nie chciał rozmawiać i odmawiał jakiejkolwiek pomocy. Nie chciał również podać miejsca, w którym aktualnie przebywa. Podczas rozmowy policjant potwierdził, że mężczyzna może potrzebować pomocy, ponieważ był bardzo niespokojny i załamany. Po kilkunastu minutach udało się dyżurnemu wzbudzić zaufanie i ustalić aktualny adres przebywania mężczyzny, gdzie udały się policyjne patrole oraz zespół ratownictwa medycznego.
Na miejscu okazało się, że mężczyzna nie potrzebował pomocy medycznej. Natomiast stan jego upojenia alkoholowego był na tyle wysoki, że mężczyzna nie mógł pozostać bez opieki. Mundurowi podjęli decyzję o doprowadzeniu go do wytrzeźwienia.
Postawy oficerów dyżurnych pilskiej jednostki są godne naśladowania. Profesjonalizm i determinacja policjanta doprowadziła do chęci pomocy oraz ocalenia mieszkańca naszego powiatu.
st. sierż. Magdalena Mróz