Bieganie nauczyło mnie, że oddawanie się pasji jest ważniejsze niż sama pasja. Daj się czemuś pochłonąć bez reszty, włóż całe serce; doskonal się i ćwicz, nigdy się nie poddawaj – właśnie na tym polega spełnienie. To jest prawdziwy sukces. Dean Karnazes, „Ultramaratończyk. Poza granicami wytrzymałości”.
Dla lokalnej społeczności miłośników sportu biegowego pierwszy weekend września upłynął pod znakiem zawodów długodystansowych, odbywających się zarówno na wymagających szlakach górskich, jak i w strefie zurbanizowanej.
W sobotę 3 września, od godzin wczesno porannych, odbywał się jubileuszowy 10 Karkonoski Festiwal Biegowy Chojnik-Rudawy. Mająca miejsce blisko aglomeracji jeleniogórskiej impreza, została zorganizowana przez wrocławską Fundację Szczyt za Szczytem i stanowi nie tylko istotne wydarzenie sportowe Dolnego Śląska, ale też jeden z najpopularniejszych w kraju konglomeratów zawodów biegowych o charakterze górskim.
Strefa startu oraz mety została zlokalizowana na terenie pod jeleniogórskiego Transgranicznego Centrum Turystyki Aktywnej w Sobieszowie. Pogoda dopisała śmiałkom, zarówno tym, którzy zmierzyli się z Półmaratonem z Górką (na dystansie 29 km), Kamienną Trzydziestką (33 km), pełnym maratonem górskim (42 km) oraz horrendalnymi formatami rywalizacji w ramach Siedemdziesiątki z hakiem (71 km) i Ultra Chojnik (102 km). Odbył się również ciekawy, tematyczny Bieg Rodzinny (na trasie 8 km). Karkonosze mimo oczywistych przewyższeń rzędu, na samym tylko półmaratonie, 1400 metrów – sprzyjały biegaczom i wynagradzały narastające ogromne zmęczenie niepowtarzalnymi krajobrazami Sudetów Zachodnich i Karkonoskiego Parku Narodowego. Po raz kolejny hasło „nigdy nie zostawimy swoich” nabrało wymownego znaczenia – gdy zawodnicy samorzutnie zbierali się w grupy o tożsamej wydolności i tempie, wspierając się do końca zmagań. Ale nie czas się liczył, lecz udana konfrontacja z górami „potężniejszymi od każdego człowieka” i wyjście z niej bez poważnych kontuzji. Zawody z powodzeniem ukończyło blisko 870 osób, które zmieściły się w limitach czasowych, przewidzianych dla poszczególnych dystansów. W
ramach jednego z nich – reprezentujący nadnoteckich biegaczy Paweł Garstka ukończył format zmagań poszerzonego półmaratonu (29 km) z czasem 05:40:37.
Natomiast w niedzielę 4 września odbył się 31 Signify Półmaraton Piła, na starcie którego stanęło ponad 1000 biegaczy. Atestowana trasa wydarzenia zorganizowanego przez pilskie Stowarzyszenie Biegów Ulicznych, wiodła od startu na Alei Wojska Polskiego do finiszu na Placu Zwycięstwa. Warunki pogodowe, podobnie jak dzień wcześniej w Karkonoszach, były
wyjściowo optymalne, sięgając w momencie startu około 20 st C. Na mecie zawodnicy nagradzani byli medalami, które tradycyjnie zdobi wizerunek wybranego wybitnego przedstawiciela polskiego sportu biegowego. Tym razem na rewersie znajdował się wizerunek Piotra Pobłockiego. Warto też nadmienić, iż ważnym aspektem Półmaratonu Signify Piła jest
też nawiązywanie kontaktów z organizatorami podobnych wydarzeń, w celu wymiany doświadczeń i dyskusji na temat kierunku rozwoju sportu masowego. W tym roku do Grodu nad Gwdą zawitali wysłannicy m. in. Cracovia Maratonu oraz Półmaratonu w Grodzisku Wielkopolskim. Gościem specjalnym był zaś twórca Maratonu Berlińskiego Horst Milde, wieloletni dyrektor jednego z najbardziej prestiżowych maratonów świata i założyciel muzeum biegów w stolicy Niemiec. Spośród czarnkowskich zawodników na uwagę zasługuje uzyskane przez Annę Glazer 5 miejsce w kategorii wiekowej pań K50 – z czasem 01:44:59,
dającym jednocześnie 359 miejsce open. Z kolei Krzysztof Frąckowiak z rezultatem 01:38:05 uplasował się na 35 miejscu mężczyzn kategorii M30 oraz 220 open.
Paweł Garstka
KAMA Run – Akademia Biegowa Czarnków