Coraz więcej kradzieży i napadów na sklepy

Interwencje Piła Regiony Wydarzenia

Nie ma tygodnia, aby media ogólnopolskie oraz lokalne nie podawały informacji o napadach i kradzieżach w sklepach. Handlowcy mówią, że złodzieje “śmieją im się prosto w oczy”. Obawiają się, że podwyższenie progu wartości kradzieży uznawanych za wykroczenie do 800 zł od marca tego roku, tylko pogorszy sytuację.

W zeszłym roku, od stycznia do października odnotowano 214 115  zgłoszonych kradzieży w sklepach i był to wzrost o 30% w stosunku do analogicznego okresu w roku 2021 i blisko 60% więcej niż w 2020 roku. W statystykach ujęto zarówno wykroczenia, jak i przestępstwa. Inne dane podawane przez prasę lokalną wyszczególniają liczbę kradzieży/wykroczeń w sklepach wielkoformatowych na poziomie 152 407 przypadków, co stanowi przeszło 80% ogółu takich kradzieży w sklepach w okresie styczeń-październik 2022 roku. W małopowierzchniowych placówkach liczba ta wynosiła odpowiednio 36 377 (powyżej 19%) w analogicznym czasie.

Zatrważające są także coraz bardziej nietypowe napady na sklepy, zwłaszcza te mniejsze. Ostatnio było głośno o napadzie na sklep spożywczy w Kobyłce, podczas którego właściciel sklepu ugodził śmiertelnie złodzieja. Coraz częściej powodem napadów są alkohol i narkotyki. Na początku lutego, jak donosiła regionalna prasa w Lublinie, napastnik uderzył kasjerkę… czekoladą.

Z kolei kilka dni temu w Sosnowcu zanotowano przypadek, kiedy złodziej pofatygował się na komisariat policji z pytaniem, do jakiej kwoty kradzież jest „tylko” wykroczeniem, po czym w sklepie osiedlowym zjadł batonik i wypił wino, nie płacąc za nic.

Od marca tego roku wchodzi w życie zmiana Kodeksu wykroczeń. Limit wartości skradzionych produktów zostanie podniesiony do 800 zł. To dramat szczególnie dla właścicieli małych sklepów. Swój sprzeciw wobec zmiany progu wyraża cała branża FMCG.

źródło: money.pl/ fot. net