„Dziesiątka” w remoncie, kierowcy w nerwach

Inwestycje Najnowsze Piła Wydarzenia

POWIAT PILSKI. Trwają prace remontowe na krajowej „dziesiątce” pomiędzy Piłą a Okalińcem. Zadanie podzielono na trzy etapy, a raczej trzy odcinki. Dwa z nich wykonuje spółka z Drawska Pomorskiego, natomiast ten pomiędzy Jeziorkami a Śmiłowem – firma z Palędzia.

Prace rozpoczęły się niemal tego samego dnia, tj. około 1 lipca i potrwają do końca września. Wyjątek stanowi najdłuższy odcinek, tj. Śmiłowo-Okaliniec, gdzie drogowców spotkamy jeszcze w październiku. Łącznie na DK10 zostanie wyremontowany odcinek o łącznej długości 16 km. To koszt kilkunastu milionów złotych.

Podczas remontu kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami: ruch wahadłowy, ograniczenie prędkości do 40 km/h, zakaz wyprzedzania oraz chwilowe zamknięcia ruchu na czas przejazdu pojazdów budowlanych. A to oznacza wydłużenie czasu jazdy nawet o pół godziny, na co skarżył się pan Andrzej z Kosztowa.

Wracałem z Piły po godzinie 17. Byłem przekonany, że na drodze nie będzie już ograniczeń. Tymczasem z 15 minut stałem samochodem przed Śmiłowem i drugie tyle kilkaset metrów za Śmiłowem. Wszystko rozumiem. Jest remont, muszą być problemy z przejazdem, ale gdyby na wyjeździe z Piły ustawić tablice z informacją, w jakich godzinach na drodze wystąpią utrudnienia, kierowcom byłoby łatwiej. Wiedzieliby co robić, czy decydować na stanie w korku, czy jechać objazdem – komentuje mężczyzna.

Taka trudna sytuacja na DK10 potrwa jeszcze kilka tygodni.

(Red.)
Fot. P. Andrzej