JASTROWIE. Dziura, dziura i… dziura – wiele dróg po zimie przypomina ser szwajcarski. Niestety, ani on „smaczny”, ani bezpieczny. Jazda samochodem po takim asfalcie może zakończyć się zerwaniem zawieszenia. O komforcie podróżowania nie wspominając.
Jedną z takich „dziurawych” dróg jest ulica Graniczna w Jastrowiu. Na jej zły stan techniczny ? niekoniecznie tylko po zimie ? zwrócił uwagę pan Przemysław.
?Ta ulica jest w fatalnym stanie. Dziura goni dziure. A przecież przy tej drodze jest i hotel, i są bloki mieszkalne – zaznacza mężczyzna.
Ci , którzy korzystają z Granicznej zmuszeni są jeździć slalomem, bo inaczej nie da się tych wybojów ominąć. A taka jazda nie jest ani bezpieczna, ani przyjemna. Z pewnością „dziurawy „problem załatwiłby kompleksowy remont drogi, lecz takowy ? jak wynika z informacji przekazanej przez Burmistrza Gminy i Miasta Jastrowie Piotra Wojtiuka ? był już przeprowadzony…
?Kilka lat wstecz droga ta została gruntownie przebudowana przy współfinansowaniu Nadleśnictwa Jastrowie. Jest ona dosyć intensywnie eksploatowana przez ciężkie zestawy samochodów transportujących drewno z terenów Lasów Państwowych, ponieważ stanowi jedyną drogę do tej części lasów Nadleśnictwa ? wyjaśnia burmistrz Piotr Wojtiuk. ?.Jak wiele innych dróg po okresie zimowym, również i ta wymaga bieżącego remontu, który zostanie przeprowadzony jak tylko ustabilizują się warunki atmosferyczne ? zapewnia włodarz.
A do tego czasu mieszkańcom ulicy Granicznej i kierowcom, którzy się tą drogą przemieszczają, nie pozostaje innego jak uzbroić się w cierpliwość. I omijać dziury, w tym konkretnym przypadku ? niekoniecznie szerokim łukiem.
(Red.)
Fot. Czytelnik