CHODZIEŻ. Przeprowadzona w jednym z mieszkań w Chodzieży kontrola wykazała, że dochodzi tam do nielegalnego poboru prądu. Jak się okazało, „lewe? przyłącze to nie było jedyne przewinienie cwanego mężczyzny…
-28 listopada do jednego z mieszkań w Chodzieży zapukali kontrolerzy ENEI. Posiadali informacje, że mieszkający tam mężczyzna najprawdopodobniej kradnie prąd, co w majestacie prawa jest przestępstwem. W związku z odmową wpuszczenia kontrolerów do mieszkania, na miejsce wezwano patrol Policji. Operatorzy ENEA w mig zorientowali się, że energia jest pobierana z pominięciem układu pomiarowego – informuje asp. Karolina Smardz-Dymek z KPP w Chodzieży.
Według ekspertów, do takich kradzieży dochodzi dość często. Prąd do tanich nie należy, więc ludzie ryzykują na różne sposoby. W przypadku chodzieżanina kradzież energii elektrycznej nie była jednak jedynym przewinieniem.
-W mieszkaniu mężczyzny policjanci znaleźli i zabezpieczyli także ponad 260 gramów marihuany i kilka gramów amfetaminy – dodaje Smardz-Dymek.
Mieszkaniec Chodzieży został zatrzymany. W siedzibie chodzieskiej Policji usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży prądu oraz posiadania narkotyków. Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju.
Mężczyźnie grozi kilka lat więzienia.
(Red.)
