Krztusiec – 2676 zgłoszonych chorych przypadków w styczniu 2025

Najnowsze Piła Regiony Wydarzenia

Nowe dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego ujawniają, że w styczniu odnotowano ponad 2,6 tys. przypadków krztuśca ( inaczej koklusz ) oraz ponad 16 tys. zakażeń wirusem RSV. Główny Inspektorat Sanitarny planuje wprowadzenie pakietu krztuścowego w odpowiedzi na rosnącą liczbę zachorowań.

 

Jego wstępna propozycja zakładała m.in. zmiany w obowiązkowym programie szczepień ochronnych – przesunięcie drugiej dawki przypominającej szczepienia przeciw krztuścowi z 14. roku życia na 11. rok życia i wprowadzenie dodatkowej dawki przypominającej (po 5 latach) w 16.-17. roku życia; możliwość wykonania szczepienia w aptece przez farmaceutów oraz objęcie szczepionek przeciwko krztuścowi refundacją; wprowadzenie badań diagnostycznych do koszyka świadczeń gwarantowanych lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.

Skoku zachorowalności na krztusiec lekarze spodziewali się już przed pandemią COVID-19, ponieważ fale epidemiczne tej choroby występuję co 4-5 lat. Ostatni duży wzrost wystąpił w 2016 r., a kolejnym byłby zapewne 2020 r. Wtedy jednak do zatrzymania fali przyczynił się lockdown.

Jako przyczynę obecnego wzrostu zachorowań wśród dorosłych epidemiolodzy wskazują wygasającą odporność poszczepienną. Wraz z upływem czasu od ostatniego szczepienia poziom przeciwciał ochronnych się obniża. Poza tym po zachorowaniu na krztusiec nie wytwarza się trwała odporność, co oznacza, że można chorować na niego wielokrotnie w ciągu życia.

Aby fala zachorowań opadła, konieczne jest ograniczenie skali uchyleń od szczepień przeciw krztuścowi (jest ono dla dzieci obowiązkowe), przyjmowanie dawek przypominających przez dorosłych (co 10 lat lat) oraz szczepienie kobiet w ciąży, dla których od 15 października 2024 r. jest ono bezpłatne. Do końca grudnia szczepionkę przyjęło ok. 30 tys. ciężarnych.

Lekarze ostrzegają, że brak odporności na krztusiec jest niebezpieczny – zachorowanie noworodka i niemowlęcia na tę chorobę wiąże się z bardzo wysokim ryzykiem powikłań, a nawet śmierci. Zagrożenie w przypadku niemowląt wiąże się m.in. z tym, że u tak małych dzieci objawy choroby mogą być niespecyficzne – dochodzić może m.in. do spowolnienia akcji serca. Rozpoznanie może być postawione późno, kiedy choroba jest już zaawansowana i skuteczne leczenie jest trudniejsze.

Aby chronić się przed krztuścem, należy pamiętać o myciu rąk, osłonie nosa i twarzy maską (najlepiej typu F2) w sytuacji, gdy mamy kontakt z chorą, kaszlącą osobą. W przypadku takiego kontaktu pomóc może prewencyjne podanie antybiotyku, o czym zdecydować może lekarz.

Wirus RSV (czterokrotnie bardziej zakaźny od grypy) jest najczęstszą przyczyną infekcji dolnych dróg oddechowych u dzieci poniżej pierwszego roku życia. Przenosi się drogą kropelkową, atakuje drogi oddechowe. Choroba rozwija się od czterech do sześciu dni. Specjaliści podkreślają, że ponad 90 proc. dzieci będzie miało kontakt z nim przynajmniej raz do ukończenia drugiego roku życia.

Najbardziej narażeni na powikłania są właśnie najmłodsi oraz osoby po 65. roku życia. Dzieci chorują ciężko, ponieważ wirus może doprowadzić do zapalenia oskrzelików i groźnych duszności. W przypadku seniorów, choroba często kończy się hospitalizacją. Według NIZP w Europie RSV jest każdego roku przyczyną ponad 270 tys. hospitalizacji osób po 60. roku życia. Z tej grupy ok. 20 tys. osób umiera w szpitalu.

Źródło: Rynekzdrowia.pl / Fot. iStock