Lekarka rodzinna z gminy Miasteczko Krajeńskie zakażona koronawirusem. Kilkadziesiąt osób w izolacji

Wydarzenia
POWIAT PILSKI. Po dłuższej przerwie, w powiecie pilskim potwierdzono siódmy przypadek zakażenia koronawirusem. Tym razem na COVID -19 zachorowała 65-letnia  lekarka rodzinna z gminy Miasteczko Krajeńskie. Kobieta czuje się  dobrze, przebywa w domowej izolacji. Jednocześnie przymusowej kwarantannie poddano kilkunastu pacjentów, którzy  mieli z nią kontakt oraz ich rodziny. Wyniki ich testów znane będą za kilka dni.
W jaki sposób zaraziła się lekarka? Nie wiadomo. Miała wykonać najpierw test na obecność przeciwciał koronawirusa. Wynik był pozytywny, co  świadczy o przebytej chorobie, albo o nowym  zakażeniu. Wykonany w drugiej kolejności test genetyczny na obecność koronawirusa COVID-19 również był pozytywny.
Lekarka nieświadoma swego stanu zdrowia wciąż przyjmowała w przychodni.

Od 6 maja – kiedy poznano wynik testu – 65-latka z całą rodziną została objęta kwarantanną. Podobnie jak pacjenci, którzy mieli z nią kontakt w ostatnich dniach oraz ich rodziny. Łącznie kilkadziesiąt osób.

Jak informuje piła.naszemiasto.pl w pierwszej kolejności karetka „wymazowa” przyjedzie do pacjentów, którzy mieli kontakt z lekarką w ubiegłym tygodniu. Żeby wynik testu był wiarygodny wymaz pobiera się najczęściej po 7-10 dniach od ostatniego kontaktu z osobą zakażoną. To oznacza, że do pacjentów, których zakażona lekarka przyjęła w tym tygodniu, karetka przyjedzie najwcześniej na początku przyszłego tygodnia. Kolejne dwa, trzy dni będą oczekiwali na wyniki testów.

Czy przypadek lekarki z gminy Miasteczko Krajeńskie zapoczątkuje lawinowe zachorowania na COVID-19, które z południa Wielkopolski wielkimi krokami podążają na północ regionu?  Oby nie.  Pacjenci 65-latki mogli, ale nie musieli się zarazić wirusem. Bądźmy więc dobrej myśli – bo stres również otwiera drzwi koronawirusowi –  i trzymajmy kciuki za panią doktor, jej rodzinę i pacjentów.

 (Red.)

 Fot. Pixabay