Maja na wojnie z rakiem❗️Pomóżmy !

Czarnków Najnowsze Regiony Wydarzenia Zdrowie

Musimy dalej walczyć o życie Mai❗️

Myśleliśmy, że to koniec leczenia, że najgorsze już za nami! Jednak przypadek naszej córeczki to ogromne onkologiczne wyzwanie dla wszystkich.

Lekarze z Barcelony zdecydowali, że dołożą Mai kolejne 5 cykli immunoterapii (w sumie Maja otrzyma ich w całym leczeniu, aż 27). Taka ilość jest przerażająca, ale trzeba to zrobić, bo ostatecznie wyrwać Majeczkę ze szpon raka!

Niestety kolejne miesiące leczenia zwiększyły kosztorys, za który musimy zapłacić.
Kolejne 5 miesięcy poza granicami kraju, kolejna rozłąka z rodziną. Zrobimy to – nie mamy wyjścia!
Zrobimy wszystko, aby nasza córeczka była ZDROWA. Z tego miejsca proszę Was o pomoc.

Jestem szczęśliwy, bo wygrywamy i bardzo się boję, boleczenie znów generuje ogromne koszty! Moje emocje są najmniej ważne. W całej tej sytuacji liczy się tylko ONA – moja mała córeczka, która się nie poddaje, dziewczynka, która wie, że będzie ZDROWA. Nie wie tylko, że za jej leczenie musimy zapłacić ogromne pieniądze.

W Polsce Maja przeszła cały protokół leczenia, który niestety nie przyniósł oczekiwanych rezultatów.
Dlatego nasza szansa jest tutaj! Nasza córeczka żyje dzięki Wam, dlatego i tym razem zawracamy się o pomoc do Was – naszych aniołów!
Kolejne 5 miesięcy leczenia przed nami, ale to największa i właściwie jedyna szansa na życie mojej córeczki.

Pomóżcie nam!

Tata

Opis zbiórki

Tragedia! Znów tu jesteśmy, znów przyszła śmierć! Zastała moją córeczkę niespodziewanie, kiedy myśleliśmy, że uda się pokonać chorobę! Pamiętacie, jak 3 lata temu, kiedy błagaliśmy o życie naszego dziecka? Wtedy pisaliśmy do Was – nasze dziecko to chodzący nowotwór, na badaniu cała świeci, w głowie ma 3 guzy o łącznej wielkości 14 cm. Teraz kiedy wyszły wszystkie włoski, widać wypukłości na głowie, w dodatku w brzuszku guz – 10 cm, zajęty kręgosłup, klatka piersiowa, a w żyłach chemia, którą lekarze toczą nawet 27 godzin bez przerwy!

Dzięki Wam dostaliśmy te 3 lata naznaczone heroiczną walką o życie, naszej córeczki! Były dni kiedy płakaliśmy z rozpaczy i takie, kiedy łzy płynęły ze szczęścia!

Maja żyje do teraz tylko dlatego, że lekarze dali jej szansę i nie pomylili się! Majeczka walczyła przez te wszystkie miesiące jak lew, zadziwiała wszystkich lekarzy i nas, tym swoim uporem i optymizmem, którego nam tak często brakowało.

Te 3 lata to piekło, przez które idziemy razem i to nam wystarcza – byliśmy gotowi na kolejne 3 lata walki, jeśli na końcu byłaby wygrana! Zamiast zwycięstwa nad rakiem jest szok i niedowierzanie! Piszemy te słowa wiedząc już ze stało się coś strasznego!

Przyjechaliśmy na kontrole i 12 cykl chemioimmunoterapii, przyjechaliśmy do szpitala pożycie, a znów stoimy oko w oko ze śmiercią! Maja gorzej się poczuła, powiedziała, ze boli ją głowa. To, co wykazały badania, było jak najkoszmarniejszy sen!

WZNOWA W TRAKCIE LECZENIA! 

Majeczka ma przerzut do mózgu! Lekarze musieli działać niemal błyskawicznie!  Blok operacyjny, ratowanie życia i OIOM! To wszystko działo się niemal w jednej chwili! Przyjechaliśmy, by dalej wygrywać tę wojnę, a po chwili Majeczka walczyła o życie na sali operacyjnej! Przed nią kolejna bardzo skomplikowana operacja usunięcia guza w całości! Jeśli się powiedzie, otworzą się kolejne drzwi i Maja dostanie kolejną szansę !

Po operacji ratującej życie Majeczka ma niedowład lewej strony ciała. Wie, że znów dzieje się coś złego. Jest dużą dziewczynką, a ostatnie 3 lata sprawiły, że wydoroślała jeszcze bardziej! Nie umiemy odpowiedzieć na pytanie, co będzie teraz, boimy się jej mądrego spojrzenia, pełnego bólu i nadziei.

Czujemy  się dokładnie tak jak wtedym gdy pierwszy raz postawiono rozpoznanie! Lekarze nie wiedzieli co pierwsze oglądać – trzy wielkie guzy w głowie, guz w brzuszku, wielki 10-centymetrowy i liczne przerzuty. Rak w natarciu, niemal pochłaniał naszą córeczkę. Błyskawiczne decyzje lekarzy i podanie chemii, ocaliło jej życie. Sińce pod oczami paradoksalnie uratowały jej życie, bo do tego czasu, nie byłoby jej z nami…

Majeczka już dawno przestała pytać, kiedy to wszystko się skończy, kiedy wyjdziemy ze szpitala – pogodziłą się z tym ze tak teraz wygląda jej rzeczywistość. Dzieci szybko akceptują ponurą rzeczywistość – płaczą już potem tylko rodzice!

Jeszcze dwa tygodnie temu, staraliśmy się żyć jak normalna rodzina, przestaliśmy budzić się ze strachem, jeszcze marzyliśmy o tym, że ten czas wkrótce minie… Co teraz? Gdzie szukać pomocy? Lekarze w Polsce mówią, że wykorzystaliśmy właściwie wszystkie możliwości, jednak widząc siłę i upór Majeczki wciąż dają jej szansę! W tej chwili jedyną alternatywą jest terapia w Barcelonie i chemia, którą lekarze podadzą bezpośrednio do mózgu naszej córeczki!

Po konsultacjach, do momentu przyjęcia Mai w Barcelonie, nasza córeczka będzie kontynuowała leczenie w Polsce, które przygotuje ją na ostateczną wojnę z nowotworem! W tym czasie musimy zdobyć ogromną kwotę

Najważniejsza osoba z naszej rodziny walczy ze wszystkich sił, a rezultatem będzie życie lub śmierć. Nikt nie powinien nigdy oglądać swojego dziecka w takim stanie, żadna matka nie powinna zbierać włosów z poduszki swojego dziecka. Dla nas czas się zatrzymał – wszystkie zegary przestały bić. Potrzebujemy pomocy, by ratować nasze dziecko. O tę pomoc błagamy znów Ciebie – człowieka, który spojrzał w oczy naszej córeczki, piękne oczy, które proszą dzisiaj o ratunek…

https://www.siepomaga.pl/uratuj-maje?utm_medium=email&utm_source=newsletter

Siepomaga.pl