Gorzej uposażeni seniorzy jeszcze nigdy nie byli w tak trudnej sytuacji. Minimalna emerytura coraz bardziej różni się od pensji minimalnej w Polsce – niestety na niekorzyść osób starszych. Tego stanu rzeczy nie zmieni nawet zapowiedziana na przyszły rok rekordowa – z powodu ogromnej inflacji – waloryzacja świadczeń. Sytuację nieco tylko polepszy wypłata „trzynastek” i „czternastek”.
Waloryzacja emerytur i rent w 2023 roku wyniesie 13,8 proc. – tak wynika z projektu, przyjętego we wtorek przez rząd. Podwyżka świadczeń będzie kwotowo-procentowa, a to oznacza, że ustalona została kwota minimalnej waloryzacji – 250 zł brutto, czyli 227,50 zł „na rękę”.
Pensja minimalna odjeżdża
Tym samym minimalna emerytura w 2023 roku ma wynieść 1588,44 zł zamiast obecnych 1338 zł – dotyczy to też renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinnej i renty socjalnej.
Jak się jednak okazuje, choć emeryci zyskają, to kwota minimalnej emerytury coraz mocniej oddala się od kwoty minimalnej pensji. „O wysokości najniższej emerytury można powiedzieć, że w przyszłym roku wzrośnie o 250 zł, ale można też powiedzieć, że w relacji do płacy minimalnej będzie najniższa od wielu lat” – komentuje na Twitterze Instytut Emerytalny. I zamieszcza wykres, na którym tę różnicę widać jak na dłoni.
Polecamy artykuł (źródło): Minimalna emerytura oddala się od najniższej pensji. Takiej przepaści jeszcze nie było – WP Finanse
fot. Źródło: Shutterstock