Morsy nie próżnują. Zobacz zdjęcia

Chodzież Najnowsze Sport Wydarzenia Zdrowie
Blisko trzystuosobowa grupa zwolenników zimowych kąpieli wzięła udział w II Powiatowym Zlocie Morsów w Chodzieży. Entuzjastów przywitała piękna słoneczna pogoda oraz woda o temperaturze zaledwie 2,5 stopni Celsjusza. Na uczestników, którzy zdecydowali się zanurzyć w wodzie, czekał znakomicie zaopatrzony bufet oraz udział w konkursach zręczności.
Po zorganizowanym w ubiegłym roku, pierwszym zlocie morsów, powiat chodzieski poszedł za ciosem i doszło do powtórki imprezy. Tym razem, miejscem wydarzenia była Chodzież, a konkretnie Chodzieskie Łazienki.
Spotkanie nastąpiło przy pływalni Delfin, skąd uczestnicy przemaszerowali na plażę by rozpocząć zabawę w wodzie. Tradycyjnie przed zanurzeniem, odbyła się rozgrzewka, którą w lutym należałoby nazwać raczej np. oziębką. Schłodzenie ciała i przyzwyczajenie organizmu do zanurzenia się w lodowatej wodzie jest konieczne, jeśli zimna kąpiel ma służyć zdrowiu i poprawie samopoczucia. Po kilkunastu minutach rozruchu przy akompaniamencie energetycznej muzyki, morsy zanurzyły się w wodzie.
Dezerterów nie zaobserwowano. Najwytrzymalsi przebywali w lodowatej toni, nawet blisko 15 minut. Niektórzy pływali z dala od brzegu. Na plażę – jak się wydaje – przybyli wytrwali i wytrenowani zawodnicy.
Z obserwacji wynika, że morsować może każdy. Liczba kobiet nie ustępowała ilości mężczyzn. Było sporo dzieci oraz osób nawet sześćdziesiąt plus. Kolorowe ekipy zorganizowanych w kluby morsów, powiewały chorągiewkami, gadżetami i klubowymi znaczkami.
Fotografowano się wzajemnie i zachęcano do zabaw w wodzie.
Po wyjściu z wody należy się natychmiast wytrzeć i przebrać. Ci, którzy zrobili to najszybciej ustawiali się w kolejkach do poczęstunku. Była gorąca grochówka, herbata, kawa i słodkości. Królował znakomity, domowy placek. Na pomoście organizatorzy zjazdu – wicestarosta Mariusz Witczuk i Jakub Wójcik, wręczali certyfikaty klubom i wyróżniającym się osobom. Po krótkiej ceremonii i
podziękowaniach, uczestników zlotu zaproszono do wspólnych konkursów, które przygotowały kluby.
Pomysłów wspólnej zabawy i rywalizacji nie brakowało. Zakładano na czas sportowe koszulki, rywalizowano w zdejmowaniu i odszukiwaniu butów, a także pomniejszano na czas lizaki. Ta ostatnia konkurencja okazała sią najbardziej widowiskowa. Każdy duet złożony z dwóch pań, otrzymywał lizak oraz butelkę. Zadanie polegało na tym, aby wielkość lizaka, jak najszybciej doprowadzić ustami do takiej wielkości, aby zmieścił się w otworze butelki. Była to jedna z najdłuższych i najbardziej dopingowanych konkurencji. Czyżby pomysł na olimpijską dyscyplinę? W chodzieskich zmaganiach konkurencję „koszulki” wygrali Lodożercy Chodzież, a konkurencję „buty” i „lizaki”, Polarnicy i Polarniczki z Szamocina.
Mariusz Witczuk
Na II Powiatowy Zlot Morsów w Chodzieży przyjechało prawie 300 osób. Jest to więcej niż na ubiegłorocznym debiucie. Gospodarzami imprezy prócz Powiatu Chodzieskiego, były Miasto Chodzież, a także miejscowy klub morsów „Lodożercy”. Cieszę się z frekwencji oraz znakomitej atmosfery oraz wyjątkowo dobrej pogody. W tym roku połączyliśmy imprezę z przemarszem uczestników z MOSiRu na plażę w Łazienkach. Była to dodatkowa atrakcja, a także zwrócenie uwagi na sportowego ducha w naszym powiecie. Był to wielka, kolorowa grupa osób powiększona o rodziny, znajomych i przyjaciół morsowania. Kolumna robiła na przechodniach ogromne wrażenie.
Na plaży, w przeciwieństwie do ubiegłorocznej imprezy, towarzyszyło nam czyste niebo i pełnia słońca. Kąpiący się mogli więc szybko i osuszyć ciała. Pomagały też rozpalone na plaży ogniska, a także ciepły poczęstunek. Po tym sukcesie organizacyjnym, kolejny III zlot jest nieunikniony. Mamy liczne grupy zadowolonych uczestników. Nawiązują się znajomości, jest rywalizacja i zabawa. Imprez weszła na stałe do powiatowego kalendarza imprez. W przyszłym roku spotkamy się na podobnym wydarzeniu w Margoninie.
Współorganizatorami będą miejscowi „Lodołamacze”. Serdeczne podziękowania za wsparcie organizacyjne dla OSP Chodzież, Miejskiego Oddziału WOPR Chodzież, MOSiR-u i Chodzieskiego Domu Kultury, restauracji Łazienki.
Jakub Wójcik
Jestem lokalnym organizatorem morsowania, a także fundatorem miejscowego klubu. Nasi „Lodożercy” mają już osobowość prawną, logistykę, notarialny wpis do KRS, a przez to szersze możliwości organizacyjne. Możemy działać prężniej, zdobywać fundusze i mieć daleko szersze horyzonty działania. Moje marzenie to budowa stojącego na palach mini miasteczka morsów przy jeziorze Karczewnik. Tam moglibyśmy się spotykać, bawić i oczywiście kąpać. Morsuję od kilku lat.
Zaczynałem nad morzem bo jestem z Kołobrzegu. Na drugi dzień kwietnia, zapowiadam ciekawą imprezę. Będzie to Powiatowy „Bieg bez spiny”, a więc taki, w którym może wziąć udział dosłownie każdy. Zapraszam w dzień po święcie Prima Aprilis na chodzieski rynek, gdzie zabawimy się w bieg dookoła tego placu. Chciałbym obudzić ten rynek i tchnąć w niego ducha sportu i zabawy.
Uczestnicy II POWIATOWEGO ZLOTU MORSÓW W CHODZIEŻY
  • Lodożercy Chodzież
  • Lodołamacze Margonin
  • Pilski Klub Morsów Euforia
  • Klub Morsów Piła
  • Stowarzyszenie MORSY Swarzędz
  • Morświry Chodzież
  • Morsy Lubasz
  • Morsy Ostroróg
Red.