Policjanci Wydziału Prewencji ze złotowskiej jednostki odnaleźli mężczyznę, który zadzwonił do matki i poinformował, że wypił płyn do chłodnic po czym się rozłączył. Matka podejrzewała, że syn chciał popełnić samobójstwo, gdyż wcześniej się z nią pożegnał. Desperata odnaleziono na torach kolejowych
Wczoraj (16 lutego) przed godziną 14 do Dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Złotowie zgłosiła się mieszkanka Złotowa, która poinformowała, że jej 30 letni syn, zadzwonił do niej i przekazał informację, że wypił płyn do chłodnic, po czym się rozłączył. Wcześniej miał się z nią pożegnać, co sugerowało że chce popełnić samobójstwo.
W związku z sytuacją zagrożenia życia i zdrowia mężczyzny, zadysponowano patrole będące w służbie do poszukiwania osoby.
Będący w służbie – starsza dzielnicowa wraz z policjantem wydziału patrolowo-interwencyjnego, dzięki znajomości terenu i lokalnej społeczności, dokonali sprawdzenia pobliskiej stacji sprzedaży paliw i ustalili że osoba pasująca wyglądem do rysopisu desperata, zakupiła płynu do chłodnic i udała się w stronę torów przy stacji PKP.
Te informacje wystarczyły do odnalezienia złotowianina, który leżał na torach. Był przytomny jednak kontakt słowny był z nim utrudniony. Przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego, zabrał 30 latka do szpitala.
Dzięki szybkiemu i zdecydowanemu działaniu policjantów udało się uratować życie.
- KPP Złotów, mł.asp. Damian Pachuc