Pływacy Delfinka z deszczem medali

Chodzież Najnowsze Sport Wydarzenia

CHODZIEŻ. W ostatnim miesiącu pływacy UKS Delfinek, zdobyli kilkadziesiąt cennych medali. Chodziescy finswimmerzy, podczas występów w Polsce, Kolumbii, na Węgrzech oraz Italii, wykazali się wyjątkową skutecznością. Ich łupem padły najwyższe mistrzowskie trofea.

Finswimming, to pływanie z użyciem płetw. Składa się z dwóch sposobów pływania:
– pływania po powierzchni wody za pomocą rurki czołowej i monopłetwy lub pod wodą tylko z monopłetwą albo z monopłetwą i przy użyciu aparatu i butli ze sprężonym powietrzem – kraulem Bi-fins (czyli w płetwach podwójnych) Pływa się na dystansach jak w klasycznym pływaniu od 50 do 1500 m. Pierwsze mistrzostwa świata w tym sporcie, odbyły się w 1976 roku. Od tego czasu popularność dyscypliny szybko rośnie.

Jak wyjaśnia trener i zawodnik, Filip Nowak – pływanie z płetwami wywodzi się z dyscyplin wojskowych. Pierwsi zaczęli Rosjanie. Ich zawodnicy są obecnie w światowej czołówce. Nasz klub UKS Delfinek powstał 2009 roku. Na początku było to klasyczne pływanie. Jeździliśmy na zawody i mieliśmy dobre wyniki. Po roku działalności zainteresowaliśmy się pływaniem z płetwami. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Byliśmy wielokrotnie laureatami Pucharu Polski. Przez 5 lat wygrywaliśmy ogólnopolską klasyfikację generalną. Nasi zawodnicy odnosili też wiele sukcesów na zawodach międzynarodowych. Pandemia zatrzymała organizację zawodów. Mieliśmy przerwę. W obecnym roku nadrabiamy zaległości. Ostatnio zaliczyliśmy kilka spektakularnych sukcesów.  W ostatnich dniach października w Kościerzynie, odbyła się II Runda Klubowego Pucharu Polski w Pływaniu w Płetwach. Na zawodach tych nie zabrakło także Uczniowskiego Klubu Sportowego Delfinek Chodzież, którego barw broniło dwudziestu dwóch pływaków. Nasi finswimmerzy zdobyli łącznie 60 medali z czego 35 złotych, 17 srebrnych i 8 brązowych. Nasz Delfinek, został sklasyfikowany na pierwszym miejscu w kategorii klubowej.

Wcześniej na 50-metrowej pływalni w Eger na Węgrzech odbyły się zawody Pucharu Świata. Nasz klub reprezentowało ośmiu zawodników: Olga Strzępka, Julia Małachowska, Kinga Małachowska, Antonina Dudek, Kamil Pietras, Radosław Grabowski, Filip Nowak oraz Mateusz Chaba. W trakcie dwudniowych zawodów nasi zawodnicy zdobyli 13 medali w tym: 2 złote, 1 srebrny i 10 brązowych.

Zawodnicy UKS Delfinek, przygotowani przez sztab trenerski Bartosza Smaruja, aktywnie włączyli się w rywalizację z czołowymi zawodnikami i uzyskali bardzo dobre wyniki. Medale indywidualne: Antonina Dudek 50m pw-brąz, 100m BF-brąz, 50m BF-złoto; Julia Małachowska 50m SF-brąz; Kamil Pietras 800m SF-brąz; Radosław Grabowski 400m BF-brąz, 100m BF-brąz, 200m BF-brąz; Filip Nowak 50m pw-srebrny, 50m SF-brąz; Mateusz Chaba 50m BF-brąz. Medale sztafetowe: Sztafeta Mixed 4×50 SF w składzie: Julia Małachowska, Kinga Małachowska, Filip Nowak, Kamil Pietras -złoto; Sztafeta Mixed 4x100Bf w składzie: Antonina Dudek, Kamil Pietras, Radosław Grabowski, Olga Strzepka-brąz.

Na tym nie koniec. W zakończonych Długodystansowych Mistrzostwach Świata Seniorów, Juniorów i MASTERS w Pływaniu w Płetwach w Santa Marta w Kolumbii, dwuosobowa reprezentacja Polski, w składzie Kamil Pietras i Radosław Grabowski z UKS Delfinek Chodzież, zaprezentowała się po kilku latach przerwy w startach na wodzie otwartej z bardzo dobrej strony. Kamil Pietras na dystansie 1 km w monopłetwie (SF) wśród juniorów zdobył medal brązowy, a na 5 km SF zajął 8 miejsce. Radosław Grabowski na dystansie 3km oraz na 1 km zajął dwa siódme miejsca. Zawody odbywały się na słonym i falistym morzu. Nasi zawodnicy przyzwyczajeni do startów na jeziorach mieli trudno. W tych warunkach, drugi, brązowy medal Mistrzostw Świata Juniorów dla Kamila, zasługuje na szczególne uznanie.

Ukoronowaniem tych sukcesów, było zdobycie przez naszego trenera, wspaniałych trofeów we włoskim Lignano Sabbiadoro.  Bartosz Smaruj zdobył tam złoty medal Mistrzostw Europy Masters w Pływaniu w Płetwach na 50m AP kat.+40 oraz srebrny medal na dystansie 50 m SF (po powierzchni).

Bartosz Smaruj – trener i zawodnik odpowiada na pytania redakcji

Kiedy zaczął Pan pływać, a kiedy trenować?

Pływam od dziecka, a konkretnie od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Zacząłem w chodzieskim klubie LOK Tazar Chodzież pod okiem Pana Jana Świtala, a potem treningi kontynuowałem podczas studiów na gorzowskiej i poznańskiej AWF. W 1998 roku reprezentowałem Polskę na długodystansowych Mistrzostwach Europy, które odbyły się w Czechach. Z czasem zająłem się trenowaniem innych. Założyłem w Chodzieży klub dla pływających w płetwach w 2009 roku. Klub UKS Delfinek jest powiązany z moją pracą nauczyciela wf w miejscowym liceum.

Jakie były efekty tej pracy?

Sukcesów nie brakowało. W 2015 roku zdobyliśmy pierwszy medal Mistrzostw Europy Juniorów w Belgradzie. Tam nasze dwie zawodniczki i bliźniaczki, Kinga i Julia Małachowskie, zdobyły brązowy medal w sztafecie. Julii zabrakło wtedy 0,04 sekundy do srebrnego medalu indywidualnego. Zajęła też świetne czwarte miejsce. Od tej pory meldowaliśmy się zawsze na czołowych miejscach w wielu zawodach krajowych i międzynarodowych.

A jak jest dzisiaj? 

Dzięki osiągnięciom sportowym, nasza dyscyplina i klub stają się coraz bardziej popularne. Jest doskonała współpraca z rodzicami i ich podopiecznymi, angażuje się Urząd Miejski. Wszystko to sprawia, że możemy się rozwijać. Mamy zaangażowanych trenerów. Pomagają także sponsorzy. Pan Dariusz Kępka, dzięki któremu mamy sprzęt i wsparcie wyjazdów na zawody, w tym na Mistrzostwa Świata, skąd przywieźliśmy medale.

Sponsorów jest pewnie wielu…

Sukcesy sprawiają, że rzeczywiście jest ich więcej, stajemy się rozpoznawalni nie tylko w Polsce. Dziękuję firmom: Jenox, Miejskim Wodociągom i Kanalizacji z Chodzieży, Gminie Chodzież z Panią Wójt Kamilą Szejner, Miel-Pol Leszka Mielocha, Starostwu Powiatowemu w Chodzieży, Cerplast, Infrabet, Komfort z Budzynia, MOSiR-owi z którym współpracujemy na co dzień,siłowni „Herkules” i kwiaciarni Pani Nowak.

 

Ma Pan też osobiste sukcesy. Jak wiemy przywiezione ostatnio z Włoch. Jak do nich doszło?

Nie lubię się chwalić, ale sukces jest. Włoska miejscowość Lignano, okazała się dla mnie szczęśliwa.  Szczęśliwa okazała się też decyzja związana z moją „czterdziestką”. Na te właśnie urodziny, za namową żony, chciałem zdobyć tytuł Iron Mana w triathlonie. To było trudne, bo nawał obowiązków szkolnych i trenerskich jest olbrzymi. Mimo olbrzymiego zapału, z tych właśnie powodów, musiałem zrezygnować. Wtedy pojawiła się możliwość startu w Mistrzostwach Europy we Włoszech. Dzień startu przypadał na Dzień Edukacji Narodowej. Pasował nam ten termin i decyzja zapadła. Ponieważ czasu na przygotowanie było niewiele, wybrałem dwa najkrótsze dystanse. Na szczęście trafnie, bo udało się przywieźć z tych zawodów dwa medale, złoty i srebrny.

Będzie poprawka w przyszłym roku? 

W przyszłym roku chciałbym wystartować w długodystansowych Mistrzostwach Świata na wodach otwartych. W tym roku z takich zawodów z sukcesem, przyjechał nasz junior Kamil. Ja postaram się spróbować swoich sił w przyszłorocznych mistrzostwach świata w kategorii Masters.

Edytor

Na zdjęciu: Trenerzy: od lewej Bartosz Smaruj i Filip Nowak