Rowerzysto, nie łam przepisów!

Interwencje Najnowsze Piła

PIŁA. Dlaczego od nas wymaga się przestrzegania przepisów ruchu drogowego, a większość rowerzystów nagminnie je łamie i uchodzi im to na sucho? – pytają  poirytowani kierowcy. Problem sygnalizują taksówkarze, którzy za kółkiem spędzają większość czasu i nader często spotykają się, jak sami mówią „z głupotą i brakiem wyobraźni”, szczególnie u młodych cyklistów.

 – Wjeżdżają na jezdnię znienacka, zauważyć ich, zwłaszcza wieczorem, to nie lada sztuka, ponieważ nie mają kamizelek odblaskowych. Przez pasy przejeżdżają jak szaleni, rzadko który zejdzie z roweru. Po prostu igrają z życiem. A gdy dojdzie do tragedii, to kierowca ma winę – skarży  się  pan Zbigniew z jednej z pilskich korporacji taksówkarskich.

Ale nie tylko młodzi rowerzyści nie stosują się do przepisów, szczególnie tych odnośnie przejść wyłącznie dla pieszych. Wielu dorosłym też jest wygodniej przejechać niż przeprowadzić rower przez zebrę. Robią to nawet rodzice z małymi dziećmi, co jest już szczytem nieodpowiedzialności. Być może ośmielają ich obowiązujące od czerwca zmiany w prawie o ruchu drogowym, które chyba jednak niektórzy z nich źle interpretują.

 Otóż przepisy owe  nakładają na kierujących pojazdami obowiązek zmniejszenia prędkości w pobliżu zebry i ustąpienia pierwszeństwa nie tylko tym pieszym, którzy już znajdują się na pasach, ale także tym, którzy dopiero wchodzą na jezdnię. Nawet z rowerami, ale nie na rowerze, no chyba, że przejście jest dedykowane również cyklistom.

-Zastanawia mnie brak ludzkiej wyobraźni. Jeśli przepisy nakazują przeprowadzić rower przez pasy, to dlaczego stosuje się do nich tylko garstka rowerzystów? Mam na myśli oczywiście przejścia wyłącznie dla pieszych, jak np. te na skrzyżowaniu przy Placu Konstytucji, czy na rondzie przy hotelu Gromada – dopowiada pani Anna. Kobieta przyznaje, że gdy klaksonem próbuje „zawrócić” jednego czy drugiego rowerzystkę łamiącego ten przepis, ten w odpowiedzi stuka się w czoło, o wyprostowanym środkowym palcu nie wspominając. Czyli do głupoty dochodzi jeszcze brak kultury.

 – Przepisy muszą respektować wszyscy, także ci „niechronieni” uczestnicy ruchu drogowego. A wtedy na drogach i na pasach będzie bezpieczniej – przekonuje p. Anna.

Jednak – jak pokazują policyjne statystyki – do takiego scenariusza jeszcze wiele nam brakuje. Według KGP w 2020 r. na przejściach dla pieszych – także z udziałem rowerzystów – doszło do 2678 wypadków, a w czerwcu 2021 r. było ich aż 141.

(Red.)
Fot. Pixabay