Samochód wjechał pod pociąg. Kierowca nie żyje

Na sygnale Najnowsze Wałcz Wydarzenia

TUCZNO. Dzisiaj na przejeździe kolejowym w Tucznie doszło do zderzenia samochodu osobowego z pociągiem towarowym. Kierowca nie żyje.

Tuż po godz. 13.00, 31-letni mieszkaniec Tuczna, kierowca daewoo lanosa, wjechał pod pociąg towarowy. Pociąg przeciągnął go około 200 metrów.

Leci po niego śmigłowiec LPR. Na miejscu pracują strażacy z KP PSP w Wałczu, ochotnicy z Tuczna i Marcinkowic, zespół ratownictwa medycznego i policja.

Należy spodziewać się utrudnień w ruchu drogowym i kolejowym.

***

AKTUALIZACJA. Mężczyzna w bardzo ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Szczecinie. Niestety kilka godzin później zmarł.

Wciąż nie wiadomo, jak do szło do tej tragedi. W miejscu, w którym doszło do wypadku jest podwójne oznakowanie STOP. Poziome na jezdni i pionowe.

Asp. Betata Budzyń, KPP Wałcz:

?Policjanci apelują do kierowców o rozwagę i ostrożność. Niestety nieostrożność, a czasami świadome łamanie przepisów zbierają ponure żniwo. Przyczyną większości wypadków jest nieostrożność. Dochodzą do tego próby przejechania pod zamykającymi się zaporami, lekceważenie znaku ?Stop? czy wjeżdżanie na przejazd, gdy na sygnalizatorze pulsuje światło czerwone (na przejazdach bez zapór niektórzy kierowcy mylnie interpretują taki sygnał jako możliwość pokonania torów po upewnieniu się czy pociąg nie nadjeżdża). Lokomotywa waży średnio 80 ton. Siła z jaką uderza w samochód jest proporcjonalna do siły z jaką samochód miażdży aluminiową puszkę. Gdy maszynista zauważy pociąg na przejeździe, zwykle nie jest w stanie zapobiec tragedii. Droga hamowania rozpędzonego pociągu to nawet dwa kilometry! Samochód nie ma najmniejszych szans w starciu z pociągiem.

(extrawalcz.pl)
(Red.)

Foto. Strażacy Powiatu Wałeckiego w Akcji
(extrawalcz.pl), KPP Wałcz