Śmierdzące osady jadą do Piły

Najnowsze Piła Regiony Wydarzenia

“Poznań też ma aferę w oczyszczalni ścieków. Awaria od 9 miesięcy. Wywożą tysiące ton osadów” – alarmują Wiadomości portalu WP. Śmierdzące osady ze ścieków komunalnych mają trafiać m.in. do Piły.

– Jeszcze nie umilkły echa awarii w warszawskiej oczyszczalni “Czajka”, a już wychodzi na jaw podobna afera w Poznaniu – czytamy w materiale Wiadomości WP. – Od marca nie działa suszarnia osadów ściekowych w Poznańskiej Oczyszczalni Ścieków w Koziegłowach. (?) 15 tys. ton śmierdzących osadów ze ścieków komunalnych poznańska spółka Aquanet zmuszona jest wywozić samochodami na składowisko w Pniewach oraz do Piły.

– Do tej pory – czytamy dalej na portalu WP – informacja o awarii w oczyszczalni ścieków w Poznaniu nie była publicznie znana. 3 grudnia potwierdził ją wiceprezydent Poznania Bartosz Guss, w odpowiedzi na interpelację radnego z Poznania. Michał Grześ (PiS) pytał, czy prawdą jest, co mówią mu mieszkańcy, że w instalacji oczyszczalni doszło do eksplozji i dzieje się to samo, co w Warszawie.

Tu WP cytuje odpowiedź wiceprezydenta Poznania: “Stacja Termicznego Suszenia Osadów zlokalizowana na terenie Centralnej Oczyszczalni ścieków nie pracuje od marca 2019. Awarii uległ fragment instalacji, jednej z trzech linii suszenia. Obecnie trwa naprawa tej linii”. 

W rozmowie z Wirtualną Polska Dorota Wiśniewska, rzecznik prasowa spółki Aquanet zapewniła, iż wszystkie działania, w tym także wywóz osadów, realizowane są zgodnie z obowiązującymi przepisami.

– Przyczyną powstania awarii była nieszczelność jednego z elementów instalacji, która nie była możliwa do zdiagnozowania podczas planowanych i realizowanych przeglądów. Szacunkowy czas zakończenia działań naprawczych to maj 2020 roku – dodała rzecznik.

Jak podają Wiadomości WP, poznańska inwestycja wraz ze stacją zagospodarowania biogazu kosztowała 27 mln euro. (57 proc. kosztów pokryło unijne dofinansowanie). Na samą suszarnię poszło około 13 mln euro, w tym 7,4 mln. euro z dotacji UE.

 Wiadomości WP, (Red.)