PIŁA. – Pomysł podsunął Jan Krzystyniak, z którym jesteśmy w stałym kontakcie. Szkoda, że sam nie mógł przyjechać. Dotarli za to inni i bardzo się z tego powodu cieszę – powiedział Adam Majorke, który wraz z drugim wielkim fanem żużla, Piotrem Sikorą, zorganizował wyjątkowe spotkanie ludzi tęskniących za czarnym sportem w Pile i zarazem dobrze pamiętających jego złote oblicze.
Do baru Pizza Yogi na Jadwiżynie, prowadzonego przez wychowanka Polonii Piła, Michała Łozickiego, zawitali między innymi żużlowcy: Jarosław Olszewski, Rafał Kowalski, Waldemar Fons, Tomasz Gapiński i Paweł Kowalewski oraz wielu doskonale znanych działaczy, choćby Janusz Michaelis, Włodzimierz Bystrzycki, Przemysław Surdyk, Waldemar Ciula, Remigiusz Kaja czy Łukasz Wysocki. Nie zabrakło nowego prezesa Polonii, Roberta Sikorskiego, który dotarł na miejsce jako jeden z pierwszych i cierpliwie odpowiadał na pytania dotyczące przyszłości żużla w Pile.
– Gdyby torowe prace miały trwać dłużej niż planujemy, choćby ze względu na pogodę, będziemy prosić o
możliwość rozpoczęcia sezonu serią meczów wyjazdowych – powiedział człowiek, który wziął na
swoje barki próbę reaktywacji speedwaya nad Gwdą.
Szale klubowe, sportowe okrzyki i szampański nastrój towarzyszyły biesiadnikom przez dobrych kilka godzin piątkowego wieczoru. Wśród obecnych byli też kibice.
– Mamy zamiar zorganizować kolejne takie spotkania. Jak dopiszą sponsorzy i zdrowie, to na pewno się tym zajmiemy. Może w przyszłości dojadą ci, których tym razem zabrakło – wspomniał Adam Majorke, dziękując za
naszym pośrednictwem wszystkim, którzy wsparli tę cenną i jakże sympatyczną inicjatywę.
W gronie darczyńców znaleźli się między innymi Włodzimierz Bystrzycki, Jacek Pionke, Michał Łozicki, Maciej Witt i Remigiusz Kaja. Do następnego!
Wojciech Dróżdż
Zdjęcia: Wiesław Ruhnke