CZARNOBYL. Nasza wycieczka do Czarnobyla trwała 4 dni. Zorganizowało ją Krakowskie Biuro Podróży.
Granicę Polski przekroczyliśmy w miejscowości Korczowa, skąd dalej ruszyliśmy w podróż do Kijowa. W stolicy Ukrainy zwiedziliśmy: Ławrę Kijowsko – Peczerską, Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, Muzeum Czarnobylskie, Padół oraz Sobór Mądrości Bożej, Pomnik Chmielnickiego i Majdan Niezależności.
Następnego dnia udaliśmy się do miejscowości Zona (strefa skażona) gdzie zwiedziliśmy: Oko Moskwy (jest jeden z największych niepracujących już radarów na świecie; wymiary 100 m wysokości 1 km długości i ciężar 24 tys. ton stali ), tereny elektrowni, miasta Prypeć i Czarnobyl, ?czerwony las?(tu skażenie było tak wysokie, że na drzewach nie ma liści, a konary mają czerwonawy kolor).
W Czarnobylu przebywaliśmy w odległości 50 m od reaktora, który straci moc swojego paliwa w 2060 roku i zostanie zamknięty. Na tę chwilę pracuje tam 2,5 tys. osób.
Zwiedzaliśmy także opustoszałe budynki mieszkalne, sklepy, szkołę, market, wesołe miasteczko, które zostały porzucone kilka dni po wybuchu reaktora.
Po zwiedzaniu strefy najbardziej skazonej strefy musieliśmy pozbyc sie naszych ubrań. W niektórych miejscach wskaźnik Geigera przekraczał dopuszczalne skażenie. Pomimo katastrofy 1986 roku w mieście zaczęły pojawiać się dzikie zwierzęta, co świadczy o spadającym promieniowaniu.
W drodze powrotnej granicę przekroczyliśmy w Medyce. Tego samego dnia wróciliśmy do Krakowa.
Wspominał Grzegorz Norkowski