Echa dudziarzy niosą się daleko

Czarnków Najnowsze Regiony Wydarzenia

Kolejna edycja Spotkania Kolędników – Dudziarzy w Połajewie „Do szopy, hej pasterze-dudziarze” dobiegła końca. Dwudniowe wydarzenie zakończył finałowy koncert w Gminnym Ośrodku Kultury, w którym wzięli udział nie tylko uczestnicy spotkania, ale także przedszkolaki.

Prawdziwy folklor, a także gra na dudach, przeżywają renesans. Wielka w tym zasługa Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu, a także inicjatora wielu wydarzeń, które mają na celu rozpowszechnienie gry na tym instrumencie, Janusza Jaskulskiego. Ton właśnie on przed laty zaingerował festiwal w Połajewie. Jak sam mówi – Źródłem inspiracji dla powstania tej najmłodszej tradycji wykonawczej w regionie jest znajdujący się od trzystu lat w miejscowym kościele pw. św. Michała Archanioła renesansowy tryptyk, dzieło poznańskiego malarza Mateusza Kossiora zatytułowane „Pokłon pasterzy”. Jest to jedna z najstarszych w Polsce (powstała w 1572 r.) scen Bożego Narodzenia z pasterzami u żłóbka, którzy grają na dudach. „Do szopy, hej pasterze – dudziarze” to parafraza dawnej polskiej kolędy, która od kilku lat funkcjonuje jako hasło Spotkań Kolędników w Połajewie, tworząc w ten sposób najbardziej wysuniętą na północ enklawę dud w Polsce. Od 2001. roku, w każdą trzecią niedzielę stycznia, spotykają się dudziarze, koźlarze i gajdosze z całej Polski na mszy pasterskiej, by swą grą i śpiewem, nawiązać do dawnego pasterskiego zwyczaju kolędowania z instrumentami dudowymi. Od samego początku w Spotkaniach, organizowanych przez władze gminy Połajewo i miejscowy GOK, aktywnie uczestniczą miejscowe zespoły: Chór św. Cecylii, orkiestra dęta oraz mali kolędnicy z lokalnych szkół. Stałym gościem Spotkań jest ks. bp Grzegorz Balcerek, który celebruje uroczystą Mszę Pasterską przy dźwiękach dud, a grono muzykujących pasterzy poszerza się o górali z Beskidu, Podhala oraz z innych krajów Europy. Po zakończeniu kolędowania pod obrazem, kapele wraz z miejscowymi przebierańcami, przechodzą uroczystym korowodem przez wieś na salę GOK-u, gdzie ma miejsce koncert galowy. Jak dotąd, dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu, Połajewo gościło dudziarskich kolędników z takich krajów jak: Belgia, Białoruś, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Francja, Gruzja, Holandia, Łotwa, Portugalia, Słowacja, Szkocja, Węgry i Włochy. Echa dudziarzy grających w Połajewie niosą się więc daleko”.

W tym roku, podczas XXIV edycji festiwalu, w Połajewie wystąpili: Nui Panaiot Pipkov z Bułgarii, Kapela Góralska ROSADA, Baghetér di Giacomo Ruggeri Fagòt z Lombardii, Dulicki pastieri Lubomira Taterki ze Słowacji, Gajdosi z czeskiego Valaśsska, Kapela Manugi, Dudziarze z Wielkopolski, Chór im. św. Cecylii, Orkiestra Dęta GOK Połajewo oraz Mali Kolędnicy z miejscowego przedszkola „Baśniowa Kraina”. O wydarzeniu opowiada Janusz Jaskulski – „Koncert finałowy to nie wszystko. Już w piątek mieliśmy koncerty w sąsiednich Szamotułach i Obornikach. W sobotę w Połajewie, przed tradycyjną biesiadą dudziarską w Gorzelni 505, mieliśmy szereg koncertów w okolicznych kościołach i salach wiejskich. Nasi wykonawcy rozjechali się po terenie i grali w różnych miejscach gminy. Wyruszyliśmy też do Wielenia, gdzie graliśmy w pięknym barokowym kościele, a także całkiem spontanicznie przy napotkanej bożonarodzeniowej szopce. Wieczorem odbyła się entuzjastycznie przyjęta biesiada w gorzelni. Niedziela to oczywiście msza pasterską w obecności arcybiskupa Grzegorza Balcerka oraz koncert finałowy w GOK-u. Wieczorem odbędzie się jeszcze koncert z okazji Dnia Babci i Dziadka w Młynkowie. Na tym jednak nie koniec! W poniedziałek muzycy, którzy pozostaną z nami, poprowadzą lekcję folkloru dla młodzieży szkolnej. Robimy to od lat na prośbę gminy. I bardzo cenimy sobie tę inicjatywę. Kogo wyróżnić w tegorocznej edycji festiwalu? Należałoby wszystkich, ale zwróciłbym uwagę na instrumentalną formację z Włoch. Przyjechali z Bergamo. W kwartecie była mama z synem, która nauczyła swojego czternastolatka grać na dudach. Pokazali muzykę północnej Italii. Z Moraw przybyli gajdosze z przecudnym śpiewem i opowieściami z gór. Wspomógł nas też Instytut Kultury Bułgarskiej, który zaproponował wspaniały zespół, który dziś zainaugurował przegląd. Z krajowych wymienię kapelę młodziutkich absolwentów Fundacji Braci Golców, którzy rokują nadzieję na wybitnych wykonawców. Wystąpiła też niezapowiadana wcześniej „Kapela Górali na Nizinach” z Ryszardem Gąską. Ryszard to góral, która za żoną przywędrował do Wielkopolski, ale o muzykowaniem nie zapomniał. Od lat gościmy Słowaków. Są o tyle ciekawi, że przybywają do nas zawsze w innym składzie. Imprezę – choć nie moja to rola – uważam za udaną. Będziemy się starali ją kontynuować i poszerzać”.

Trwający kilka godzin koncert finałowy pokazał wszystkich uczestników „Spotkań” w jednym miejscu i czasie. Było co oglądać i czego słuchać. Instrumenty, stroje, osobowości, temperamenty, obyczaje i nade wszystko góralska gościnność. Z plejady wykonawców przedstawiamy, naszym zdaniem, najciekawszych.

Bagheter di Giacomo Ruggeri Fagot to zbiorowa nazwa, pod którą występuje wielu wykonawców. Formacja się zmienia. Niektórzy muzycy są stali, inni doączają gdy nadarzy się okazja. Zespół zazwyczaj występuje na uroczystościach muzycznych i religijnych, imprezach charytatywnych i non-profit. Repertuar obejmuje tradycyjne europejskie kolędy, utwory religijne i hymny, a także lokalne tańce z regionu Lombardii. Baghetér di Giacomo Ruggeri Fagòt przez lata występował w sugestywnych miejscach, takich jak Katedra w Mediolanie, czy Berceto podczas inauguracji pomnika pułków alpejskich. Dudziarze zwykle występują w okolicach Bożego Narodzenia, Objawienia Pańskiego lub Trzech Króli, a także podczas mszy i innych wydarzeń kościelnych. Ich dudy (baghèt) był pierwotnie instrumentem, na którym rolnicy grali zimą, kiedy ziemia odpoczywała. Baghèt to rodzaj dud pochodzący z okolic Bergamo/Brescia w Lombardii.

Kapela Dudziarska MANUGI z Bukówca Górnego – Dudziarze muzykują w Bukówcu niezmiennie od wielu, wielu lat przygrywając do tańca zespołom regionalnym. Grywają na weselach, zabawach, wieczorkach. Kapela Manugi jest laureatem wielu nagród konkursów w kraju i za granicą. W 2006 roku otrzymali za całokształt nagrodę im. Oskara Kolberga. W repertuarze kapeli znajdują się głównie utwory tradycyjne – oberki, polki, walcerki, przodki, wiwaty i tańce figurowe, okraszone muzyką dud i skrzypiec oraz regionalnymi przyśpiewkami. O kapeli opowiada jej kierownik i muzyk Patryk Szulc – „Kapelę tworzy czterej przyjaciół, których łączy nietuzinkowa pasja do muzyki, korzeni, i eksperymentów. Uwielbiają dźwięki ludowe, korzenne, tradycyjne, ale nie boją się sięgać nieco dalej tworząc nową drogę oraz zapisując swoją własną historię. Chcą pokazać światu że nic nie stoi na przeszkodzie aby melodie ludowe nie mogły wybrzmieć w inny sposób. Dzięki temu docierają do szerszej publiczności oraz angażują się w różne ciekawe projekty. Mimo że numerem jeden jest folklor i przygrywanie ludowym zespołom do tańca, to łączą siły z dużymi instytucjami takimi jak znane zespoły ze sceny estradowej, czy występy na deskach filharmonii. Manugi nigdy się nie zatrzymują, ciągle jadą do przodu i nie zwalniają tempa”.

Kapela Dulickí pastieri ze Słowacji, gra w składzie trzygłosowych dud, skrzypiec, basów, gwizdka i ozembucha. Zagrali i zaśpiewali typowe kolędy z regionu turczańskiego, kiedy to w okresie Bożego Narodzenia, pasterze owiec obchodzili wszystkich baców, kolędowali i prosili o pieniądze i żywność za całoroczną pracę w bacówkach. Andrej BABIAR, członek Zespołu opowiadał – „Wszyscy mamy wystarczająco dużo lat, Nauczyliśmy się grać na dudach i innych instrumentach sami. Nie mamy żadnych mistrzów. Nie gramy też pierwszy rok. Zdobyliśmy wiele nagród i dyplomów. Słowackie zespoły przywiódł do Połajewa z drugiej strony Tatr, znany wszystkim od wielu lat, Lubomir Tatarka, honorowy członek Cechu Słowackich Gajdoszy.

Kapela Góralska ROSADA z Beskidu Żywieckiego – powstała w lutym 2023. roku na potrzeby jednego koncertu. Zespół tworzą Wiktoria Adamczyk lat 17, skrzypce; Jakub Lach lat 18, dudy żywieckie, piszczałki, heligonka; Stanisław Goc lat 16, dudy, basy; Patryk Nowak lat 14 dudy żywieckie i skrzypce. Wszyscy ukończyli Fundację Braci Golec. Obecnie należą do Orkiestry Ludowej. Kapela w tym roku wzięła udział w festiwalu Folk Up, a dodatkowo zdobyła grant od Fundacji Górom, co potwierdza ich artystyczną wartość i zaangażowanie w rozwój muzyczny.

Piotr Keil

Red. Klaudia Wieczorek