Jak nie kijem go, to pałką!

Najnowsze Piła Polityka Regiony Wydarzenia

Polską przedsiębiorczość dobijają nie tylko biurokracja, fiskalizm państwa, czy ostatnio wysokie koszty źródeł energii, w tym prądu i gazu, ale także niejasne, niestabilne, ciągle zmieniające się prawo podatkowe. Ratunkiem w tej sytuacji jest możliwości wystąpienia o wydanie interpretacji prawa. Wygląda na to jednak, że rząd i tę drogę chce przymknąć. Jak? Wysokim kosztem opłaty! W związku z tym, senator Adam Szejnfeld – autor przepisów o interpretacjach prawa podatkowego – wystąpił z interwencją do premiera Mateusza Morawickiego.

W wystąpieniu senatora Szejnfeld czytamy m.in.:
Jako autor wielu przepisów dotyczących interpretacji indywidualnych oraz interpretacji ogólnych, ale także jako wcześniej poseł, a teraz senator zajmujący się problematyką przedsiębiorczości, jestem przywiązany do zasadniczej wagi nie tylko dla podatników, w tym przedsiębiorców, ale i dla samego państwa, dobrego funkcjonowania interpretacji prawa podatkowego. Podatnikom bowiem interpretacje podatkowe dają szansę rzetelnego prowadzenia swoich spraw oraz uczciwego rozliczania się z państwem, a państwu szansę na to, by nie stosować wobec podatników systemu kar in gróźb, lecz raczej w sposób przyjazny obywatelom, w tym przedsiębiorcom, życzliwie wskazywać, jak dobrze rozliczać się z fiskusem. By tak się działo, system ten oraz relacja podatnik, w tym przedsiębiorca a państwo, powinna być pozbawiona przeszkód biurokratycznych i finansowych. O uczciwość bowiem i dobry klimat dla rozwoju powinno państwu chodzić, a nie o szerzenie strachu oraz budowanie barier dostępu do systemu i różnego rodzaju, w tym finansowych, wkluczeń. W związku z powyższym z dużym zdumieniem i niepokojem przyjąłem do wiadomości planowane przez Pana Rząd zmiany w zasadach oraz wysokościach opłat za wnioski o wydanie interpretacji podatkowych. – napisał do Premiera senator Adam Szejnfeld, wiceprzewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz przewodniczący senackiego Zespołu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Jak można się dowiedzieć z przekazów medialnych, przygotowany przez Ministerstwo Finansów projekt nowelizacji Ordynacji podatkowej zakłada zróżnicowanie w zależności od kategorii podatników wysokości opłaty od wniosku o wydanie interpretacji podatkowej. Dla przedsiębiorców opłata ta wzrośnie nawet – UWAGA – 10 krotnie, bo do kwoty 400 zł, ale największe firmy zapłacą jeszcze więcej, bo aż 2800 zł od jednego wniosku. Trzeba jednak przy tym pamiętać, że opłata dotyczy zawsze jednego stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego, a nie jednego wniosku, czyli końcowa zatem opłata może być wyższa i to wielokrotnie wyższa!

Warto przypomnieć, iż aktualnie opłata od wniosku o wydanie interpretacji indywidualnej wynosi 40 zł. Teraz, wg rządowego projektu, kwota ta ma być zniesiona, a opłata ma być ustalana w zależności od wysokości płacy minimalnej: „§ 1. Wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej podlega opłacie, ustalonej na dzień jego złożenia, nieprzekraczającej 100% minimalnego wynagrodzenia za pracę, przy czym dla wnioskodawców będących osobami fizycznymi nieprowadzącymi działalności gospodarczej w rozumieniu ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców, podlega opłacie nieprzekraczającej 1% minimalnego wynagrodzenia za pracę”.

Już zapowiedziana projektem podwyżka jest skokowa, ale trzeba pamiętać, że obecna wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego od 1 stycznia 2023 r. wynosi 3490 zł, a począwszy od 1 lipca 2023 r. wyniesie 3600 zł. Rząd natomiast zapowiada kolejne radykalne wzrosty płacy minimalnej, co w omawianej sytuacji będzie prowadziło do następnych wzrostów kosztów wnoszenia o wydanie interpretacji podatkowej – zaznaczył wielkopolski senator Platformy Obywatelskiej – dodał: Pomijając już fakt, „co ma piernik do wiatraka”, czyli, co ma pomoc podatnikowi poprzez wydanie interpretacji podatkowej do wysokości płacy minimalnej, to jednak taki mechanizm doprowadzi do radykalnego, wręcz skokowego wzrostu opłat dla podatników, w tym przede wszystkim dla przedsiębiorców.
Mało tego, Ministerstwo Finansów informuje, że nastąpi także zróżnicowanie wysokości opłat nie na przykład w zależności od złożoności czy trudności sprawy, ale… w oparciu „o kryterium wielkości i przychodów podmiotów zakwalifikowanych do danej grupy”. W tym celu nastąpi podział podmiotów zobowiązanych do wnoszenia opłaty za wydanie interpretacji indywidualnej przyjmując za wyznacznik kryterium oparte o status wnioskodawcy – uwaga – przez naczelnika właściwego urzędu. Jak się można dowiedzieć, Ministerstwo Finansów planuje w rozporządzeniu ustalić wysokość opłaty od wniosku za wydanie interpretacji indywidualnej w następujących kwotach:

1). 2800 zł – dla wnioskodawców w odniesieniu do których zadania są wykonywane przez Naczelnika Pierwszego Mazowieckiego Urzędu Skarbowego w Warszawie.

2). 1400 zł – dla wnioskodawców w odniesieniu do których zadania są wykonywane przez naczelnika urzędu skarbowego innego niż właściwy miejscowo, z wyjątkiem wnioskodawców, o których mowa w pkt 1.

3). 400 zł – dla wnioskodawców w odniesieniu do których zadania są wykonywane przez naczelnika urzędu skarbowego właściwego miejscowo oraz dla pozostałych wnioskodawców niewymienionych w pkt 1, 2 i 4.

4) 40 zł – dla wnioskodawców będących osobami fizycznymi nieprowadzącymi działalności gospodarczej w rozumieniu ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców oraz dla wnioskodawców będących osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą, które występują o interpretację indywidualną w zakresie niezwiązanym z działalnością gospodarczą.
W związku z tym senator Adam Szejnfeld wyraził nie tylko zdziwienie, ale i sprzeciw takim podwyżkom za świadczenie, które powinno mieć charakter wręcz pomocy służącej podatnikom i przedsiębiorcom, a nie tworzyć im bariery dostępu do interpretacji podatkowych. Zaapelował jednocześnie w tym zakresie do Premiera o rozwagę i o odstąpienie od tych planów.

Kamila Łańska
Dyrektor Biura Senatorskiego

Biuro Senatorskie Adama Szejnfelda w Pile