1 października br. zaczęła obowiązywać ustawa na mocy której podwyższono między innymi próg kwotowy oddzielający wykroczenie od kradzieży w sklepach do 800 zł. Przedsiębiorcy są rozczarowani tą decyzją.
W takim sklepie, jak Żabka ginie praktycznie wszystko. Klienci potrafią coś sobie zabrać, traktując to jako bonus do zakupów czy dodatkowy rabat. Coraz więcej jest jednak przypadków, że przychodzą złodzieje, którzy kradną najdroższe produkty, żeby gdzieś później, w innym sklepie czy na ulicy, sprzedać w bardzo dobrej cenie. Takimi produktami są kawy, duże czekolady, chemia i kosmetyki.
Złodzieje najczęściej sięgają po artykuły niedostępne do zauważenia przez sprzedawców. Najczęściej jest to piwo czy chipsy. Mimo, iż pracodawcy posiadają monitoring, nie odstrasza to złodziei. Nawet gdy się go przyłapie na gorącym uczynku i odda skradziony towar, to po jakimś czasie i tak wraca. Niestety drobni złodzieje czują się bezkarny.
AN