Brexit, kryzys migracyjny, redystrybucja środków w ramach Funduszu Odbudowy, a do tego szereg zadań o charakterze lokalnym oraz krajowym. Z całą pewnością można powiedzieć, że zbliżająca się do półmetka kadencja Parlamentu Europejskiego to czas pracowity i pełen wyzwań. Jak mówi prof. Bogusław Liberadzki, eurodeputowany Nowej Lewicy, priorytetem jest wspieranie polskich inwestycji i dążenie do tego, by do Polski jak najszybciej trafiły środki z Funduszu Odbudowy.
–To nadzwyczaj intensywne dwa i pół roku w europejskiej polityce. Wydarzeń i wyzwań starczyłoby na dwie lub trzy kadencje. Najważniejsze momenty to między innymi przygotowanie Wieloletnich Ram Finansowych, Funduszu Odbudowy czy Funduszu Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej – mówi prof. Liberadzki. -Mówimy o miliardach euro, które miejmy nadzieję, trafią do Polski – dodaje.
Czas wielkich wyzwań. Czy pieniądze z Funduszu Odbudowy trafią do Polski?
Jak przekonuje prof. Bogusław Liberadzki, istotnych zagadnień w tej kadencji Parlamentu Europejskiego nie brakuje, a Polska bardzo często znajduje się w centrum uwagi opinii publicznej.
–Jednym z priorytetów tej kadencji Parlamentu Europejskiego była walka z konsekwencjami pandemii koronawirusa. Już w marcu ubiegłego roku przeznaczono miliardy euro na walkę z pandemią, wynalezienie szczepionek czy ich sprawiedliwą dystrybucję do państw członkowskich. Unia Europejska dobrze odpowiada na bieżące wyzwania – zaznacza prof. Bogusław Liberadzki.
Prof. Liberadzki zwraca uwagę, że sytuacja polityczna w Polsce ma duże znaczenie w kontekście np. pozyskiwania środków z Funduszu Odbudowy.
-Połączona jest wypłata środków z Funduszu Odbudowy z przestrzeganiem praworządności. Pieniądze dla Polski są zarezerwowane, ale nie są odblokowane. Polityczne grupy Parlamentu Europejskiego są za tym, by środki były wypłacane pod warunkiem spełnienia znanych opinii publicznej oczekiwań. Jest więc groźba, że ogromne i bardzo ważne pieniądze nadal będą czekać. To 165 miliardów euro w ciągu siedmiu lat – mówi prof. Bogusław Liberadzki.
Kryzys migracyjny. „Unia Europejska całą swoją mocą jest po stronie Polski”
W bieżącej kadencji Parlamentu Europejskiego bardzo istotne są również tematy geopolityczne. Do historii przejdzie brexit, czyli wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
–To był wybór Brytyjczyków, nie należy jednak w żadnym wypadku traktować brexitu jako powodu do dyskusji o polexicie. Nie należy wypychać Unii Europejskiej z danego kraju, bardzo przed tym przestrzegam – podkreśla eurodeputowany.
Prof. Liberadzki przyznaje również, że trwający kryzys migracyjny i problem na granicy polsko-białoruskiej pokazuje, że wspólnota europejska jest wielką siłą. Tylko współpraca może pomóc szybko rozwiązać ten poważny problem.
–Wszyscy za jednego i jeden za wszystkich. Wspólnota europejska musi być w tym temacie solidarna. Podniesiony będzie niebawem na forum europejskim temat sankcji dla Białorusi. Cieszę się, że Unia Europejska całą swoją mocą jest po stronie Polski – mówi prof. Bogusław Liberadzki, eurodeputowany Nowej Lewicy.
Co dla Pomorza Zachodniego?
Eurodeputowany Nowej Lewicy nie ma wątpliwości, że Pomorze Zachodnie jest aktywnym beneficjentem obecności Polski w Unii Europejskiej. Mowa przede wszystkim o gigantycznych inwestycjach infrastrukturalnych, które zostały już zakończone albo ich realizacja sukcesywnie postępuje.
–Wpisanie Szczecina i Świnoujścia do korytarza transportowego Adriatyk – Bałtyk, tunel w Świnoujściu, modernizacja linii nadodrzańskiej, remonty na linii Szczecin – Poznań, przyspieszenie kursów kolejowych do Wrocławia i Warszawy. Intencją Parlamentu Europejskiego jest wzrost środków w Regionalnych Programach Europejskich. Na pewno priorytety na kolejne lata będą rysowane w kolorze zieleni. Zielona gospodarka, zielony transport, zielone usługi – wylicza prof. Bogusław Liberadzki.
Bieżąca kadencja Parlamentu Europejskiego trwać będzie do 2024 roku.
Bogusław Liberadzki – prof. nauk ekonomicznych, poseł do Parlamentu Europejskiego, członek Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.
Materiał prasowy
Fot. (fb)