Pokochaj i adoptuj czworonoga ze schroniska

Najnowsze Piła Regiony Wydarzenia
Psy i koty z pilskiego schroniska „Miluszków” też czekają na prawdziwą bezinteresowną miłość. Zbliżają się Walentynki, wielkie święto zakochanych. Warto i w tym czasie otworzyć serce dla czworonogów, które czekają na pełen ciepła i uczuć dom.
Każda okazja jest dobra, by zachęcić mieszkańców Piły i regionu do zainteresowania się losem bezpańskich zwierząt. Walentynki to święto miłości, a nasi podopieczni tej miłości też potrzebują – mówi Alicja Dorsch, szefowa pilskiego schroniska dla psów i kotów.
Jeśli zdecydujemy się na adopcję zwierzaka, otrzymamy wspaniały dar: bezwarunkową miłość. Część naukowców nie ma bowiem wątpliwości, że czworonogi potrafią pokochać swoich ludzkich opiekunów. Jakie są dowody tej miłości?
Pies, który nas kocha, radośnie merda ogonem lub z zaciekawieniem kręci głową, gdy do niego mówimy. Jest zawsze przy nas, lubi być w tych samych pomieszczeniach, w których my przebywamy, a gdy zasypiamy, stara się wskoczyć do łóżka – wyjaśnia Kama Frąckowska-Pilarska, prezes Fundacji „Miluszków”, wspierającej pilskie schronisko.
Według naukowców, a przede wszystkim według miłośników zwierząt nawet kot potrafi kochać, choć okazuje to mniej spontanicznie niż pies. Mruczek przede wszystkim szuka kontaktu, czasami wchodzi na człowieka, a czasami tylko lubi przebywać w tym samym pomieszczeniu. Kolejny objaw miłości to ocieranie się o nogi człowieka lub trącanie głową.
Kot potrafi też tak spojrzeć człowiekowi w oczy, że wzrok dochodzi do samego serca. Do tego poprzez swoje miauczenie potrafi wyrazić swoje przywiązanie – dodaje szefowa Fundacji.
​Z okazji Walentynek warto więc zabrać swoją drugą połowę do schroniska. Być może za na profilu społecznościowym lub stronie internetowej schroniska uda się wypatrzeć psa lub kota, na widok, którego nasze serce mocniej zabije i zechcemy podzielić się z nim miłością oraz zapewnić mu bezpieczny dom. Dla czworonoga ze schroniska to będzie najpiękniejszy prezent. A jeśli jesteśmy samotni, to może właśnie w schronisku wypatrzymy swoją „walentynkę” i już na długie lata zapomnimy czym jest samotność.
Podejmując decyzję o adopcji należy zawsze pamiętać, że nie można tego robić pod wpływem chwili. Taka decyzja musi być dokładnie przemyślana, ponieważ pies czy kot będzie z nami przez wiele lat. Musimy to uwzględnić w naszych planach na dalsze życie, a także musimy być świadomi licznych obowiązków związanych z opieką nad czworonogiem. Zachęcamy więc do rozmów z pracownikami schroniska, którzy
pomogą nam upewnić się, że wszystko dobrze przemyśleliśmy i wiemy z czym wiąże się przygarnięcie pod swój dach czworonoga – dodaje Alicja Dorsch, szefowa schroniska.
Jeśli adopcja to zbyt poważny krok, można inaczej zamanifestować swoją miłość do czworonogów.
Od kilku tygodni sklepy kuszą nas różnymi gadżetami z motywem serduszek: poduszkami, maskotkami, kubkami. Zamiast wydawać pieniądze na przedmioty, które zaraz po Walentynkach pójdą kąt, może warto kupić ciepłe posłanie, naturalne gryzaki czy zabawki dla podopiecznych schroniska. Na taki prezent serce niejednego bezdomniaka z radości na pewno mocniej zabije – zachęca Alicja Dorsch.