Polacy obawiają się powrotu dzieci do szkół. Rodzice mogą płacić kary?

Edukacja Najnowsze Wydarzenia

Jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych u dziecka czy innych członków rodziny, zatrzymanie ucznia w domu od 1 września w obawie przed zakażeniem stanowi naruszenie obowiązku szkolnego ? czytamy we wczorajszym wydaniu „Rzeczpospolitej?. Zdania Polaków co do stacjonarnej nauki w szkole są jednak podzielone, a rok szkolny tuż, tuż…

W sondażu SW Research dla rp.pl na pytanie o to, czy w obecnej sytuacji epidemicznej dzieci powinny wrócić do szkół, 43,1 proc. respondentów odpowiedziało „tak”; odpowiedzi „nie” udzieliło 33,3 proc. respondentów. Zdania w tej sprawie nie miało 23,6 proc. ankietowanych – czytamy dzisiaj na portalu rp.pl.

„Za powrotem dzieci do szkół 1 września najczęściej opowiadają się ankietowani pomiędzy 25-34 rokiem życia (51 proc.), z wyższym wykształceniem (45 proc.), zarabiający od 1001 do 2000 zł (51 proc.) oraz mieszkańcy wsi (45 proc.). Badani, którzy są przeciwnego zdania to najczęściej osoby do 24 roku życia (55 proc.), z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym (57 proc.), zarabiające poniżej 1000 zł (52 proc.) oraz mieszkańcy miast od 200 do 499 tys. mieszkańców (39 proc.). W każdej z możliwych odpowiedzi nie ma istotnych różnic pomiędzy płcią” – komentuje wyniki sondażu Adam Jastrzębski z SW Research.

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 18-19 sierpnia. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia.

Tymczasem epidemiolodzy i specjaliści ds. ochrony zdrowia alarmują, że powrót dzieci do szkół może znacznie przyspieszyć epidemię koronawirusa w Polsce. A „profilaktycznie” rodzic też nie może zatrzymać dziecka w domu, bo grozi mu kara.

Rodzic może zostawić dziecko tylko wtedy, gdy w domu znajduje się członek rodziny objęty kwarantanną lub jest to uzasadnione chorobami dziecka, w tym objawami infekcji róg oddechowych lub choroby przewlekłej ? na podstawie opinii lekarza sprawującego opiekę zdrowotną nad uczniem z taką chorobą – wyjaśnia dziennikowi Rp resort edukacji.

Rzeczpospolita wskazuje, że w sytuacji, gdy uczeń nie realizuje obowiązku szkolnego lub nauki, konsekwencje dla rodzica wynikają z art. 42 prawa oświatowego i są realizowane w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Przepis ten mówi, że w razie nieusprawiedliwionej nieobecności dziecka w szkole przez co najmniej pół miesiąca rodzic może zostać ukarany grzywną do 10 tys. zł.

Obowiązek szkolny przypomnijmy – dotyczy dzieci od 7. do 18

(Red.)

Fot. Pixabay