WAŁCZ. Pewna oszustka w trakcie rozmowy telefonicznej próbowała wyłudzić pieniądze od dwóch kobiet, podszywając się za ich córkę. Próby te na szczęście nie powiodły się. Waleccy policjanci apelują o ostrożność. Przekonują: Nigdy nie sugerujmy osobie dzwoniącej, kim może być, niech sama się przedstawi!
Schemat działania oszustki w obu przypadkach był taki sam. Wykorzystała metodę „na córkę” telefonując do swoich ofiar na telefon stacjonarny. Sugerowała szlochającym głosem, że jest córką. Zrozpaczona poinformowała swoje rozmówczynie – mówiąc do nich „mama” – że potrąciła kobietę na przejściu dla pieszych i musi jak najszybciej zapłacić kaucję.
-Od 80-letniej mieszkanki gminy Wałcz oszustka próbowała wyłudzić 120 tysięcy. Na szczęście do niedoszłej ofiary w tym samym czasie zadzwonił na „komórkę” członek jej rodziny. Ta opowiedziała mu o nieszczęśliwym wypadku swojej córki. Po czym zakończyła rozmowę nie rozłączając telefonu. Dzięki temu członek rodziny słyszał całą rozmowę ze sprawcą. To zapobiegło wyłudzeniu pieniędzy. Szybko o telefonie od oszustki została powiadomiona prawdziwa córka niedoszłej ofiary, która pojawiła się w mieszkaniu – relacjonuje asp. Beata Budzyń z wałeckiej Policji. – W drugim przypadku 47-letnia mieszkanka Wałcza zorientowała się, że ma do czynienia z przestępstwem, kiedy oszustka płaczącym głosem „córki-oszustki” poprosiła ją o 85 tysięcy złotych, pytając także o obcą walutę, której ta nigdy nie posiadała.
Tym razem oszuści nie osiągnęli swojego celu. Czy uda im się następnym razem? To bardzo prawdopodobne. Dlatego też wałeccy policjanci apelują:
– Nigdy nie sugerujmy osobie, dzwoniącej kim może być, niech sama się przedstawi.
– Zweryfikujmy jakimś pytaniem czy to na pewno jest ta osoba. Spytajmy o coś o czym tylko my wiemy.
– Odłóżmy telefon i zadzwońmy na znany nam numer osoby, która rzekomo dzwoni.
– Nigdy nie przekazujmy pieniędzy obcej osobie- nie działajmy pochopnie.
– W każdej podejrzanej sytuacji powiadamiajmy policję telefonując na telefon alarmowy 112.
(Red.)