– Trzeba być dobrym i konsekwentnym, a czasem zdobędziemy szacunek u czworonoga, a po dłuższym czasie również jego miłość i wierne oddanie – mówi Alicja Dorsch, szefowa pilskiego schroniska dla zwierząt.
Jakie są dowody na psią miłość? Choćby to, że pies potrafi dostosować się do nastroju człowieka. Wyczuwa, kiedy mamy ochotę na zabawę i radośnie merda wtedy ogonem, zachęcając do rzucenia piłki czy długiego spaceru. Kiedy jesteśmy smutni, pokornieje, jest blisko, tuli się, starając się pocieszyć.
Gdyby pies nas nie kochał, nie uwielbiałby spędzać z nami czasu. Dlatego robią smutne oczy, kiedy rodzina wychodzi do pracy i szkoły i radośnie podskakują na powitanie, gdy domownicy wracają. I w przypadku czworonogów sprawdza się powiedzenie, że przez żołądek do serca. Pyszne przysmaki, które serwujemy psu, sprawiają, że ten szaleje i w kuchni nie odstępuje nas na krok.
Pies, który nas kocha, radośnie merda ogonem lub z zaciekawieniem kręci głową, gdy do niego mówimy. Jest zawsze przy nas: gdy pracujemy, leży pod biurkiem, gdy czytamy książkę, leży przy nogach lub na naszych kolanach, gdy zasypiamy, stara się wskoczyć do łóżka.
Kot może okazuje swoją miłość mniej spontanicznie niż pies, ale też możemy zaobserwować pewne zachowania, które mogą wskazywać, że mruczek nas kocha. Przede wszystkim szuka kontaktu, czasami wchodzi na człowieka, a czasami tylko lubi przebywać w tym samym pomieszczeniu. Kolejny objaw miłości to ocieranie się o nogi człowieka lub trącanie głową.
Kot potrafi też tak spojrzeć człowiekowi w oczy, że wzrok dochodzi do samego serca. Do tego poprzez swoje miauczenie potrafi wyrazić swoje przywiązanie. Pies czy kot to więc bardzo dobre lekarstwo na samotność. Obecność zwierzaka pozytywnie wpłynie na samopoczucie i zmniejszy poczucie osamotnienia. Mieszkając z psem czy kotem, nie wraca się do pustego, cichego domu, a zwierzak zawsze ucieszy się na nasz powrót. Dodatkowo pies zadba o zdrowy tryb życia, będzie motywacją do codziennego ruchu na świeżym powietrzu. Ale uwaga! Decyzję o przygarnięciu pod swój dach zwierzaka trzeba dokładnie przemyśleć.
– Posiadanie psa i kota to nie tylko przyjemność i radość, ale także obowiązki. Często nasz rozkład dnia musi być dostosowany do potrzeb pupila. O ile kot zniesie rozłąkę z właścicielem na kilka godzin, to pies w samotności bardzo cierpi i nie możemy zostawiać go samego w domu na całe dnie. Musimy też znaleźć czas na regularne spacery, zabawę, znaleźć środki na karmę, weterynarza oraz liczyć się ze stratami, bo może zdarzyć się, że pies pogryzie kanapę, a kot podrapie meble – podkreśla Alicja Dorsch z pilskiego schroniska.
Jeśli więc nie mamy warunków, by zamieszkać pod jednym dachem z czworonogiem, to możemy chociaż wesprzeć psy i koty, które nie mają swojego domu. Szczekający i mruczący podopieczni pilskiego schroniska ucieszą się z każdego daru. Lista potrzeb jest długa. ale najbardziej przydadzą się zabawki dla zwierząt, żwirek bentonitowy oraz uwielbiane przez psy i koty naturalne smaczki (żwacze, kurze łapki, suszone mięso). Schronisko można wesprzeć również finansowo. Pieniądze można przelewać na konto Fundacji Miluszków: 34
1090 2590 0000 0001 4286 3507. Środki zostaną przekazane m.in. na zakup specjalistycznej karmy czy leczenie podopiecznych schroniska.
– Zachęcamy do wspierania mieszkańców Miluszkowa. Każde wsparcie to dla nas i naszych podopiecznych wielki dar serca – dodaje Alicja Dorsch.
- Pilskie Schronisko dla Zwierząt