MIROSŁAW. Od czterech lat archeolodzy z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, badają ukrytą w mirosławskich lasach nekropolię. Cmentarz pochodzi prawdopodobnie z II-III w n.e. i skrywa dużo tajemnic.
Na nekropolię składa się siedem kurhanów. Już pierwszy sezon badań przyniósł spektakularne rezultaty. Jak podaje portal uniwersyteckie.pl ? w dwóch kopcach odkryto m.in. groby szkieletowe i ciałopalne w obrządku kultury wielbarskiej ? w tym szczątki kobiety, tak zwanej księżniczki walkowickiej. Ponadto natrafiono m.in. na ślady po piecach dymarskich do wypału żelaza oraz znaleziono ponad tysiąc ułamków naczyń, niektóre miały ornamenty.
Zaskoczeniem dla naukowców były wyniki badań antropologicznych odkrytych w kurhanie ludzkich szczątków, które ? jak początkowo przypuszczano ? należą do mężczyzny.
Mogły na to wskazywać skąpe pozostałości wyposażenia ciałopalnego pochówku. Okazało się jednak, że jest inaczej. Zamiast „wojownika” znaleziono „wojowniczkę” ? informują uniwersyteckie.pl
Dotychczas przeprowadzone przez poznańskich archeologów badania wskazują, że w okresie wpływów rzymskich osadnictwo rozwijało się nie tylko w północnej strefie pradoliny Noteci ? jak do tej pory uważano ? lecz i południowy brzeg rzeki mógł być ludnie zamieszkały.
Naukowcy z Poznania pozostaną jeszcze w rejonie mirosławsko-walkowickim, bo jak podkreślają, jest to „prawdziwa terra incognita, czyli miejsce do tej pory niebadane archeologicznie”.
Badania prowadzi prof. Andrzej Michałowski z zespołem. Archeologów wspierają Lasy Państwowe, Nadleśnictwa Sarbia i Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Pile.
(Red.)/źródło: uniwersyteckie.pl
Fot. Wydział Archeologii UAM