Pijana 29-latka uciekała przed policją. Wiozła dwoje małych chłopców

Na sygnale Najnowsze Wydarzenia Złotów
ZŁOTÓW.  Blisko dwa promile alkoholu w organizmie miała 29-latka, która uciekała policjantom, wioząc ze sobą dwójkę dzieci. Na szczęście maluchy całe i zdrowe zostały przekazane pod opiekę rodziny, a kobieta usłyszała zarzuty. Na wniosek śledczych złotowska prokuratura nieodpowiedzialną matkę objęła dozorem policji.

Zaczęło się od awantury domowej. W minioną sobotę (30 maja), kilkanaście minut po godzinie 21.00 dyżurny złotowskiej jednostki wysłał patrol na interwencję do małej miejscowości pod Złotowem.

-W trakcie dojazdu na miejsce interwencji na drogę wyszła kobieta, która przekazała policjantom, że dosłownie przed momentem pojazdem marki Renault Scenic z posesji odjechała nietrzeźwa kobieta z dwójką małych dzieci –  relacjonuje podkom. Maciej Forecki z KPP w Złotowie.

Reakcja policjantów była błyskawiczna. Funkcjonariusze ruszyli na poszukiwania opisanego renault. Do akcji włączyły się także inne patrole pełniące służbę na terenie gminy. Mundurowi, którzy jako pierwsi udali się na interwencję, kilka minut później zauważyli pojazd jadący z dużą prędkością drogą gruntową.

-Policjanci dawali kierującej renault wyraźne sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania się. Ta jednak nie miała zamiaru się im podporządkować i zaczęła uciekać. Jechała całą szerokością drogi gruntowej, na zakrętach wpadając w poślizg omal nie uderzyła w jedno z przydrożnych drzew. Gwałtownie przyspieszała i hamowała. Wreszcie policjanci wykorzystali dogodny moment i wyprzedzili samochód. Zajechali drogę kierującej, uniemożliwiając jej dalszą jazdę – kontynuuje Forecki.

 Kobieta początkowo nie chciała wysiąść. Dopiero użycie siły fizycznej i chwytów obezwładniających pozwoliło na wyciągnięcie jej z samochodu. Badanie trzeźwości 29-latki dało wynik blisko dwóch promili alkoholu w organizmie.

Wewnątrz pojazdu na tylnej kanapie znajdowała się dwójka małych dzieci: 7-letni chłopiec i jego 5-letni braciszek. Żadne nie było zapięte w pasy bezpieczeństwa, o fotelikach nie wspominając. Przestraszeni i zapłakani chłopcy trafili pod opiekę dziadków, których powiadomili policjanci – dodaje podkomisarz.

Nieodpowiedzialna mieszkanka powiatu złotowskiego trafiła wprost do policyjnej izby zatrzymań, a jej samochód na policyjny parking.

Po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości, narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, niewykonania polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego oraz kierowania gróźb karalnych.

Kobiecie grozi nawet 5 lat więzienia. Złotowscy policjanci sprawę skierowali również do sądu rodzinnego, który przyjrzy się rodzinie i podejmie odpowiednie kroki. Na wniosek śledczych złotowska prokuratura objęła kobietę dozorem policji.

Podkom. Forecki: –Dziękujemy świadkowi, który zareagował na zauważonego pijanego kierowcę. Dzięki jego zdecydowanej reakcji nie doszło do drogowej tragedii. Pamiętajmy, że nawet anonimowa informacja przekazana policjantom o tym, że ktoś kieruje po alkoholu, może uratować czyjeś życie.

 (Red.)

 Fot. ilustracyjne